Legia gromi w pierwszym sparingu

Piotr Bąk
Legia Warszawa
Legia Warszawa Ekstraklasa.Net
Mecz rozegrany w Andrychowie z okazji 90-lecia AKS Beskid od początku miał jednostronny przebieg. Goście z Warszawy, przyjechali bardzo skoncentrowani czego efektem jest 0 goli po stronie strat i aż 11 po stronie zysków.

Kibice gospodarzy wynikiem nie byli zawiedzeni, przy okazji ciesząc się także z okazji do zobaczenia wielu gwiazd naszej ligi.

Na początku spotkania byliśmy świadkami niezłego widowiska. W 10 minucie gospodarze ruszyli z groźną akcją lewą flanką, jednak stojący w bramce Legii Kostiantyn Machynowskyj bez problemów złapał futbolówkę lecącą w jego kierunku. W odpowiedzi w 13 minucie na bramkę Beskidu uderzał Martins Ekwueme jednak golkiper gospodarzy bez problemów poradził sobie z tym strzałem. Bardzo aktywny na lewej stronie andrychowskiego zespołu Dariusz Chowaniec w 15 minucie dośrodkował piłkę w pole karne Legii, ale na jego nieszczęście nie było tam żadnego z piłkarzy Beskidu Andrychów. W 17 minucie po centrze z rzutu rożnego Syty wypuszcza piłkę z rąk, ale doskonałej okazji nie potrafili wykorzystać przyjezdni z Warszawy. Pierwsza bramka tego spotkania padła w 23 minucie spotkania. Grający z numerem 26 Jakub Kosecki wykorzystał centrę jednego ze swoich kolegów i Legia prowadziła 1:0. W 29 minucie na 2:0 po skutecznie wykorzystanym rzucie karnym wynik podwyższył Bartłomiej Grzelak. 37 minuta i mamy już 3:0 - sędzia ogwizdał rzut wolny, bramkarz źle wybra łróg a Smoliński pięknie strzelił przy samym słupku.

Drugą połowę spotkania Legia zagrała w mocniejszym składzie. Na murawie pojawili się m.in. Giza, Iwański, Choto, Astiz. Pierwszego gola w drugiej odsłonie strzelił w 49 minucie Adrian Paluchowski. Młody napastnik Legii strzałem w okienko nie dał szans nawet na reakcję Kamilowi Sytemu. 51 minuta to uderzenie Szałachowskiego w słupek, a chwilę Później Astiz strzałem głową podwyższa na 5:0. 67 minuta - Adrian Paluchowski 6:0. 70 minuta 7:0 po indywidualnej akcji zakończonej golem Miroslava Radovicia. 76 minuta - 8:0 po bramce Krzysztofa Ostrowskiego (asysta Iwańskiego). 79 minuta - Szałachowski na 9:0. 87 - 10:0 Paluchowski i na koniec w 88 minucie worek z bramkami zamknął Sebastian Szałachowski.

Pełny raport z meczu Beskid - Legia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24