Legia idzie do góry, ale niektórzy zawodnicy zjechali na boczny tor

Filip Kaczmarczyk
Legia Warszawa-Lech Poznań
Legia Warszawa-Lech Poznań sylwester wojtas
Legia Warszawa w ligowej tabeli pnie się do góry i zaczyna grać coraz lepiej. Jacek Magiera wdraża w zespół swoją filozofię gry. Popularny „Magic” nie korzysta jednak z usług zawodników, którzy za czasów Besnika Hasiego, jak i Stanisława Czerczesowa byli pierwszoplanowymi postaciami Legii.

Prijović odstawiony na boczny tor
Jacek Magiera w swoich dotychczasowych spotkaniach stawiał na sprawdzonych zawodników i zbytnie nie rotował składem. W tej chwili najbardziej poszkodowanymi zawodnikami Legii są Aleksandar Prijović i Michaił Aleksandrov. Tym mniej poszkodowanym jest Steeven Langil. Prijović wraz z Nikoliciem praktycznie zapewnili Legii tytuł mistrzowski za czasów Stanisława Czerczesowa, ale także u Besnika Hasiego Szwajcar spędzał dużo minut na boisku. U trenera Magiery rola Prijovicia jest całkiem inna. W pięciu spotkaniach Legii pod wodzą Jacka Magiery Prijović tylko w dwóch zasiadł na ławce, ale na murawie się nie pojawił. W pozostałych nie znalazł się w meczowej kadrze. Spotkanie z Realem obejrzał jedynie z wysokości trybun, a jak pamiętamy na mecz z Borussią wybiegł w pierwszej jedenastce. Obecna sytuacja Prijovicia podkreśla fakt, że Jacek Magiera nie patrzy wstecz.

Skrzydłowi z problemami
Oczywiście mowa tutaj o Langilu i Aleksandrovie. Ten pierwszy został sprowadzony do Legii w letnim oknie transferowym przez Besnika Hasiego, natomiast drugi występuje w barwach „Wojskowych” od lutego bieżącego roku. Martynikanin u trenera Hasiego miał pewne miejsce w składzie, a Aleksandrov często grał za czasów Czerczesowa, ale Albańczyk również na Bułgara stawiał. Obaj zawodnicy u trenera Magiery zagrali tylko raz, ale dostali szansę w prestiżowej Lidze Mistrzów. A dokładniej w wyjazdowym spotkaniu z Sportingiem Lizbona. Skrzydłowi w tym spotkaniu nie zachwycili trenera i w kolejnych spotkaniach już nie wystąpili. Pomimo dobrych występów w swoich reprezentacjach (obaj strzelili bramki w kadrze) Aleksandrov i Langil nadal nie dostali swojej szansy. Ciekawa jest również sytuacja Walierego Kazaiszwilego. Gruzin w lidze holenderskiej zaliczał znakomite występy, a w Legii jak na razie pozostaje w cieniu kolegów. Jego sytuacja wygląda jednak nieco inaczej niż sytuacja Aleksandrova i Langila. Przede wszystkim Gruzin ma jeszcze czas na pokazanie tego co potrafi. Kazaiszwili musi się jeszcze wkomponować w zespół i zaaklimatyzować, bowiem kibice i klub wierzą w jego potencjał oraz mają nadzieje, że w tym sezonie jeszcze wypali.

Muszą walczyć o swoje
Krótko mówiąc, sytuacja tych zawodników jest słaba, ale Jacek Magiera ich nie przekreśla. - Muszą pracować na treningach i czekać, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się okazja do gry. Konkurencja wśród ofensywnych piłkarzy jest duża, a ja patrzę w pierwszej kolejności na dobro zespołu. Wiem, że w moim zespole są profesjonaliści, dlatego we wszystkich wierzę – podkreślał w wywiadach Magiera.

Czas pokaże
Warto również się przyjrzeć sytuacji Michała Pazdana. Trenuje z drużyną na pełnych obrotach, ale wciąż brakuje go w meczowej kadrze Legii. Czy w zimowym oknie transferowym popularny „Pazdek” planuje zmienić otoczenie? Tego dowiemy się na początku przyszłego roku, ale bardziej prawdopodobne są transfery Aleksandrova i Prijovicia, którym brakuje minut na boisku.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24