Mecz Legii Warszawa w el. Ligi Konferencji bez kibiców
- To smutny widok. Łazienkowska sprawia wrażenie opuszczonego obiektu - ocenił trener Maciej Stolarczyk podczas transmisji w Polsacie, spoglądając z loży prasowej na pustą Żyletę i pozostałe trybuny.
Legia z góry nastawiała się na "sold out", czyli wykupienie wszystkich biletów. Tak było już w zeszły weekend, podczas inauguracji sezonu PKO Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin, kiedy na stadion ostatecznie dotarło 25 542 osób - najwięcej w 1. kolejce.
Kara od UEFY sprawiła jednak, że mecz o stawkę w Europie obejrzała dosłownie garstka osób: rezerwowi, trenerzy, spiker, fotoreporterzy, dziennikarze, komentatorzy, wreszcie zawodnicy Legii niemieszczący się do kadry, jak Patryk Kun, Jean-Pierre Nsame, Radovan Pankov czy pozyskany Migouel Alfarela.
- Cichosza, szaro i buro dziś przy Łazienkowskiej. Legioniści wracają do walki o europejskie puchary, ale aura meczu jest nijaka. Puste trybuny, rywal półamatorską drużyną, pora późna - opisali swoje wrażenia fani Legii, relacjonujący mecz dla portalu legionisci.com.
Piłkarze Legii mimo braku wsparcia z trybun prędko objęli prowadzenie. W 22 minucie po rzucie rożnym trafił Marc Gual. Tuż przed przerwą podwyższył natomiast Ryoya Morishita. Generalnie fanom przepadł miły wieczór, bo skończyło się 6:0.
Smutne obrazki pustej Ł3 przypomniały legendarny mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt zakończony remisem 3:3, którego z powodu kary UEFA też nie mogli obejrzeć żadni kibice.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?