Legia Warszawa. Paweł Wszołek: Możesz mieć wszystko, ale bez zdrowia nie będziesz szczęśliwy

Paweł Wszołek, który we Włoszech sędził 3 lata grając w Hellasie Werona i Sampdorii Genua podkreśla, że sytuacja jest tam naprawdę fatalna. - Mam dobrego, pięćdziesięcioletniego przyjaciela w Genui. Jakiś czas temu rozmawiałem z nim i powiedział, że "na pewno nie jest tragicznie, bo wciąż gramy w calcio. Jeśli przestaniemy grać w piłkę, będzie to znak, że dzieje się coś bardzo złego". No i liga jest teraz wstrzymana. Mówił mi ostatnio, że ludzie się boją, jest wśród nich duża panika. Na początku traktowali tego wirusa jako chwilowe zagrożenie - mówi 27-letni pomocnik.

Epidemia koronawirusa sparaliżowała futbol również w Polsce. Nie wiadomo, czy przerwany po 26. kolejce PKO Ekstraklasy sezon uda się w ogóle dokończyć. Aktualnym liderem jest Legia Warszawa, która wypracowała 8 punktów przewagi nad drugim w tabeli Piastem Gliwice. Czy Wszołek czuje, że jego drużyna jest coraz bliżej mistrzostwa? - Nie. Według terminarza przed nami jedenaście meczów ligowych plus spotkania pucharowe. Trener cały czas powtarza, że musimy skupić się na każdym kolejnym meczu. Ja wychodzę z takiego samego założenia. W życiu nie możesz wybiegać daleko w przyszłość, bo nie wiesz, co jest ci pisane - zauważa piłkarz, cytowany przez oficjalną stronę Legii.

Wszołek został zawodnikiem Legii we wrześniu ubiegłego roku. Do kraju wrócił z Anglii, gdzie ostatnio występował w Queens Park Rangers. Z miejsca wskoczył do składu wicemistrzów Polski i stał się jedną z najważniejszych postaci. Rozegrał 18 meczów w Ekstraklasie i Pucharze Polski, w których zdobył 6 bramek i dołożył 5 asyst.

źródło: Legia.com