Legia - Wisła LIVE! Szlagier przy Łazienkowskiej

Legia Warszawa - Wisła Kraków - relacja NA ŻYWO od 17 w Ekstraklasa.net!

Forma Legii w tym sezonie przypomina sinusoidę. Dobre występy (przede wszystkim wyjazdowy ze Spartakiem) przeplatane są fatalnymi (kompromitacja z Podbeskidziem). Chociaż trzy ostatnie mecze Wojskowi wygrali: 4:1 z Rozwojem II Katowice, 2:0 z GKS Bełchatów i 3:2 z Hapoelem Tel Awiw. Wydaje się, że kryzys został już zażegnany. Prawdziwym testem będzie jednak dla warszawian spotkanie z obecnym mistrzem Polski, Wisłą Kraków.

Wiślacy po niezbyt imponującym otwarciu rozgrywek ligowych (sześć punktów w pierwszych pięciu kolejkach) wygrali trzy mecze Ekstraklasy z rzędu, jednak w europejskich pucharach nadal spisują się poniżej oczekiwań. Kolejny raz nie udało im się awansować do Ligi Mistrzów. Pocieszenia mieli szukać w fazie grupowej Ligi Europejskiej, lecz jak do tej pory dostali tam dwie solidne lekcje futbolu: od Odense (1:3) i Twente (1:4).

Piłkarze Białej Gwiazdy z pewnością chcą poprawić nastroje swoim kibicom, a zwycięstwo z odwiecznym rywalem przy Łazienkowskiej będzie na to najlepszym sposobem. Łatwo na pewno nie będzie, zwłaszcza że trener Robert Maaskant nie będzie mógł wystawić kontuzjowanych Patryka Małeckiego i Maora Meliksona. Niepewny jest też występ Cwetana Genkowa. Natomiast będącego ostatnio w słabej formie Kewa Jaliensa zastąpi prawdopodobnie Gordan Bunoza.

Maciej Skorża będzie musiał się obejść bez Ariela Borysiuka (pauzuje za kartki), Michala Hubnika i Jakuba Koseckiego (kontuzje). Treningi po urazie wznowił już Manú, choć niektórzy twierdzą, że jego obecność na boisku jest osłabieniem, a nie wzmocnieniem dla drużyny. Zamiast Portugalczyka może wystąpić Michał Kucharczyk, który także powraca do składu po kontuzji.

- Mecz z Hapoelem kosztował nas wiele sił i niektórzy mogą nie zregenerować się w ciągu dwóch dni, dlatego nie wykluczam pewnych roszad. Spotkania Legii z Wisłą od wielu lat elektryzują cały kraj. Chcemy zagrać przeciwko mistrzom Polski i udowodnić swoją wyższość - mówi przed meczem Skorża. Dodatkowego smaczku grze dodaje fakt, że przed objęciem posady trenera Legii pracował on w Wiśle. Z pewnością nic nie ucieszyłoby go bardziej niż zwycięstwo nad zespołem byłego pracodawcy.

Trener Maaskant jest ostrożny w swoich wypowiedziach. - Moim zdaniem będzie to mecz dwóch bardzo dobrych drużyn, w którym o wyniku przesądzą szczegóły: błąd w obronie albo indywidualna akcja jednego z zawodników. Myślę, że przygotowanie fizyczne nie będzie miało tak dużego znaczenia, bo oba zespoły są gotowe do walki przez 90 minut - zapowiada.

Na temat hitu kolejki wypowiedział się selekcjoner naszej reprezentacji Franciszek Smuda. W przeszłości zasiadał on zarówno na ławce trenerskiej Legii, jak i Wisły. - Z Krakowem związany jestem od wielu lat, a z Wisłą zdobyłem mistrzostwo Polski. Jednak przed tym niedzielnym meczem cieplej myślę o Legii. Bo gra tam całkiem spora liczba Polaków. W każdym razie rozsądne proporcje zostały zachowane. Podoba mi się to. Gdy jadę na mecz Legii, to zawsze wiem, że będę mógł zobaczyć całą grupę kandydatów do gry w kadrze narodowej. A w Wiśle sprawa jest prosta, obcokrajowiec na obcokrajowcu - mówił w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

W poprzednim sezonie mecze pomiędzy tymi drużynami kończyły się zwycięstwami gospodarzy (4:0 w Krakowie, 2:0 w Warszawie). Czy i tym razem przewaga własnego boiska będzie decydująca? Przekonamy się już wkrótce. Pierwszy gwizdek pana Pawła Gila zabrzmi o godzinie 17.