Tego 20-letniego Brazylijczyka mogliśmy oglądać w wakacje podczas pierwszego Deyna Cup. Prezentował się nieźle, ale trzeba pamiętać, że piłka brazylijska bardzo różni się od europejskiej, a "ofensywna gra" w tamtejszym wykonaniu, to nie zawsze zapowiedź czegoś dobrego na poziomie Starego Kontynentu. Ronan na pewno wyróżniał się na tle kolegów, chociaż nie na tyle, żeby Legia od razu się nim zainteresowała. Druga sprawa, że nie wszyscy z tamtych juniorów byli do wyjęcia. Ostatecznie do Legii trafili Alan, Peterson i Raphael Augusto.
Ronan nie zagrał jeszcze w żadnym meczu ligi brazylijskiej w tym sezonie (w Serie A rozegrano dopiero cztery kolejki). Przegrywa rywalizację w składzie z Carlinhosem, więc przeprowadzka do Warszawy miałaby dla niego sens z dwóch powodów. Po pierwsze, miałby większe szanse na regularną grę. Po drugie, ogrywałby się w Europie na co liczy... Chelsea. Klub Abramowicza jest współwłaścicielem karty zawodniczej tego piłkarza od 2010 roku, co pokazuje, że w jego talent wierzy się także na wyższych szczeblach futbolowego świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?