Sezon 2021/22 wychowanek Kolejorza sezon może zaliczyć do jednych z najlepszych w karierze. Szymczak został wypożyczony do występującego na zapleczu ekstraklasy GKS Katowice. Na Śląsku otrzymał ogromną szansę, aby się ograć oraz zdobyć cenne doświadczenie w seniorskim futbolu. Tam był ich podstawowym napastnikiem, grając w 32 meczach, w tym aż 27 w podstawowej jedenastce. I najważniejsze, w I-lidze zdobył 11 bramek i nic dziwnego, że po powrocie do Poznania spodziewano się po tym zawodniku znacznie więcej. A na pewno tego, że szybciej otworzy swój strzelecki dorobek.
Niestety, minuty cały czas biją na jego niekorzyść, a młody napastnik wciąż nie potrafi odnaleźć drogi do bramki. Poznańscy fani powoli zaczynają się w tej kwestii niecierpliwić. Ostatniego gola w barwach Kolejorza zdobył... 27 sierpnia 2020 roku w Lidze Europy z łotewską Valmierą. Wcześniej udało mu się pokonać golkipera Odry Opole w Pucharze Polski i to by było na tyle. Od tamtego momentu minęło już 1256 minut.
Trzeba jednak zaznaczyć, że jego obecność w pierwszym zespole nie wzięła się znikąd. Już jako 17-latek dobrze spisywał się w meczach rezerw niebiesko-białych, strzelając dla nich 17 bramek. W sezonie 19/20 był natomiast najskuteczniejszym graczem tej ekipy, a w eWinner II lidze zajął szóstą pozycję w klasyfikacji strzeleckiej.
Nic więc dziwnego, że przy Bułgarskiej mocno na niego stawiają, gdyż udowodnił wielokrotnie, że smykałkę do strzelania goli ma. Szczególnie robi to trener John van den Brom, który ochoczo korzysta z usług Szymczaka. W tym sezonie zdarzyły się nawet takie spotkania, w których zagrał na skrzydle, co nie wyglądało zbyt dobrze. Pod wodzą Holendra zaliczył już 19 występów, jednak cały czas nie potrafi się przełamać. W to, że niedługo to nastąpi, a napastnik Lecha zacznie regularnie strzelać gole, nie wątpi pierwszy bramkarz Kolejorza, Filip Bednarek.
- Możemy teraz myśleć o ofensywie, co nie do końca zawsze się udawało. Myślę, że Filip Szymczak, tak jak Joao Amaral z meczu na mecz będzie łapać pewność siebie. To jest zawodnik, który przede wszystkim potrzebuje liczb i bramek. Jeśli zaczną je strzelać, to myślę, że pozytywna puszka Pandory się otworzy
- powiedział w niedzielnym programie Liga+ Extra golkiper poznaniaków.
W obecnym sezonie żadna ze statystyk teoretycznie nie jest przychylna 20-latkowi. Teoretycznie, bowiem na swoim koncie ma 3 asysty (wszystkie podania skierował do Afonso Sousy). Napastnik jest jednak rozliczany z bramek. A liczba jego strzałów w ekstraklasie, a przede wszystkim ich celność pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Według danych udostępnianych przez SofaScore Szymczak w obecnym sezonie ma średnią uderzeń 1,5 na mecz, z czego zaledwie 0,3 jest celnych, co jest wynikiem słabym.
- Przykładam dużą uwagę też do swojego występu indywidualnego, cieszy mnie, gdy schodząc do szatni, słyszę od kolegów i trenerów pozytywne komentarze pod moim adresem. Pozostaję przy tym świadomy tego, że brakuje mi tej kropki nad „i" w postaci bramki i mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się ją postawić
- powiedział we wrześniu na oficjalnej stronie Lecha Szymczak
Wiele osób podkreśla, że 20-latkowi trzeba dać jeszcze czasu. Tak, jak było to w przypadku Michała Skórasia, który również nie miał łatwych początków w Poznaniu, a niespodziewanie odpalił i nagle stał się jednym z najlepszych graczy Kolejorza. Najbliższą okazję do pierwszego gola w tym sezonie Szymczak będzie miał w czwartkowym pojedynku z Hapoelem, a następnie w niedzielnej konfrontacji z Radomiakiem.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?