Liga Europy. Problemy Benfiki Lizbona przed meczem z Lechem Poznań

Mimo że istnieje jeszcze sześć zawiłych wariantów, które mogą dać awans Lechowi Poznań do 1/16 finału Ligi Europy, to trudno uwierzyć w którykolwiek z nich. Kolejorz musi wygrać dziś z Benfiką w Lizbonie, następnie ograć u siebie Rangersów i liczyć na to, że Standard Liege pokona Szkotów lub Portugalczyków. To "najprostsze" warianty. Każdy z nich zakłada spory udział ekipy z Liege, która grupie D gra już jedynie o honor, pieniądze UEFA, innymi słowy - o natkę pietruszki.

Co zaprezentuje Lech w meczu z Benfiką?

Kłopoty kadrowe

W stolicy Portugalii może być poznaniakom trochę łatwiej, bowiem Orły mają problem z pandemią COVID-19. Darwin Nunez, który Lechowi na Bułgarskiej strzelił trzy gole, został poddany izolacji. Ta sama sytuacja dotyczy Juliana Weigla, niemieckiego środkowego pomocnika. Kontuzji doznali Nuno Tavares i Pedrinho, a już od dawna urazy leczą Andre Almeida i Jean-Clair Todibo.

Benfica w poniedziałkowym meczu z Maritimo grała mocno osłabiona, nerwowy zrobił się trener Jorge Jesus, który po wygranej w Maderze mocno obsztorcował dziennikarkę kanału Sport TV. Więcej spokoju zachowuje Dariusz Żuraw, chociaż Lech po wygranej w Gdańsku z Lechią jest dopiero dziewiąty w lidze (Benfica w Portugalii jest czwarta). Lechici nawet nie wracali do Poznania, tylko do Lizbony polecieli prosto znad morza.

Nowy nabytek

W Wielkopolsce już zajmują się łataniem dziury po Jakubie Moderze. Wielkie objawienie Lecha w tym sezonie ma już „w nogach” 1823 minuty. Tak ważne ogniwo może zniknąć już zimą. Szefowie Brighton ponoć chcą skrócić ostatni sezon Modera w Polsce i już w styczniu mieć go u siebie. Od 1 stycznia nowym piłkarzem Lecha zostanie Jesper Karlstrom. 25-letni defensywny pomocnik przeniesie się do Polski z ekipy ubiegłorocznego mistrza Szwecji - Djurgardens IF.