Przez pierwsze sześć kolejek marsylczycy byli bezbłędni – zasłużenie przewodzili tabeli, a komplet punktów po ponad miesiącu występów w lidze wzbudzał respekt rywali. Na Stade de Hainaut w Valenciennes coś się jednak w końcu załamało. Ekipa VA strzelała bramki z wielką łatwością, a każde kolejne trafienie gospodarzy coraz bardziej zawstydzało piłkarzy Eliego Baupa. Honorowy gol Jordana Ayewa w doliczonym czasie gry nie mógł poprawić humorów drużynie z południowej Francji. Porażka 1:4 przypomniała fanom OM pełen upokorzeń poprzedni sezon. Marsylczycy po tym ciosie będą musieli się podnieść z kolan. Za tydzień w klasyku Ligue 1 zagrają na Velodrome z Paris Saint Germain.
Z tym samym Paris Saint Germain, które w miniony weekend wygrało czwarty ligowy mecz z rzędu. Piłkarze Carlo Ancelottiego tym razem okazali się lepsi od Sochaux. Na Parc des Princes na ustach wszystkich nie był jednak Zlatan Ibrahimović, a Kevin Gameiro, który swoimi dwoma trafieniami otworzył i zamknął wynik meczu już w pierwszej połowie. Paryżanie zbliżyli się do OM na trzy punkty. Liderami tabeli będą mogli zostać już w niedzielę. Na Le Classique czeka cała Francja - będzie się działo.
Zwycięstwo w identycznym stosunku bramkowym odniosło także Bordeaux. Żyrondyści dosyć niespodziewanie ograli na Stade de Gerland Olympique Lyon. Bramki dla drużyny z Akwitanii zdobywali Benoit Tremoulinas i Cheick Diabate. Całe spotkanie w zespole Francisa Gillota tradycyjnie rozegrał Ludovic Obraniak. Dzięki wygranej z Les Gones Bordeaux awansowało na piątą lokatę w tabeli. W czwartek Żyrondyści zagrają w Lidze Europejskiej z Newcastle – w sobotę pokazali, że potrafią wygrywać z teoretycznie mocniejszymi od siebie. Lyon, mimo porażki, pozostał na podium rozgrywek.
Zwycięstwa 2:0 zanotowały także drużyny Montpellier, Rennes i Toulouse. Mistrzowie Francji okazali się lepsi od Nancy – po dwóch pięknych trafieniach z dystansu w wykonaniu Younesa Belhandy i Souleymane’a Camary pewnie wygrali na Stade Marcel Picot i awansowali na trzynastą lokatę w zestawieniu Ligue 1. W środę zagrają w Lidze Mistrzów z Schalke Gelsenkirchen.
Lille, które w jedynym piątkowym meczu siódmej kolejki uległo Rennes, w ramach Champions League zmierzy się z kolei z Valencią. Szósta już w tym sezonie strata punktów przez ekipę Les Dogues nie wróży powodzenia w starciu z hiszpańską drużyną. Podopieczni Rudiego Garcii ulegli Rennes po trafieniu Juliena Fereta i fenomenalnej bramce Romaina Alessandriego z dystansu. Dla sprawdzonego z Clermont Ferrand 23-latka było to drugie trafienie w lidze. W tygodniu Alessandrini zdobył gola także w Pucharze Ligi.
Szóste obecnie Toulouse okazało się z kolei lepsze od beniaminka z Troyes. Na boisku niżej notowanego rywala TFC trafiali dwukrotnie – najpierw piąty raz w tym sezonie do siatki przeciwnika trafił Wissam Ben Yadder, a chwilę później kuriozalną bramkę zdobył Emmanuel Riviere.
W pozostałych meczach Evian zremisowało z Lorient, Nice z Bastią, a Ajaccio zdobyło komplet punktów w starciu z Brest. Przed publicznością Stade Francois Coty zadebiutował Adrian Mutu, który przed przyjściem do klubu z Korsyki zapowiedział, że zdobędzie w lidze więcej goli niż Zlatan Ibrahimović. W meczu z SB29 Rumun popisał się fantastycznym strzałem z przewrotki. Gola jednak nie zdobył.
Swoje spotkanie zremisowało Stade de Reims. Gracze Huberta Fourniera wywieźli cenny punkt z gorącego Stade Geoffroy-Guichard. Przyczynił się do tego m.in. Grzegorz Krychowiak, który w drużynie beniaminka rozegrał pełne 90 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
