Ronaldo, Messi , Raul, Benzema, Van Nisterlooy i Henry – dotychczas tylko ta grupka piłkarzy mogła pochwalić się zdobyciem ponad pięćdziesięciu goli w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dziś do tego wybitnego grona dołączył także Robert Lewandowski. Polski napastnik pierwszy raz na listę strzelców wpisał się w 36. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kimmicha to Polak wyskoczył najwyżej w polu karnym i mocnym strzałem głową skierował piłkę do siatki.
Obok Lewandowskiego bohaterem w pierwszej połowie był również Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców po jego firmowych akcjach – dryblingu, zejściu do środka pola karnego i uderzeniu w kierunku dalszego słupka.
Robert Lewandowski nie miał jednak zamiaru zatrzymywać się tylko na jednym golu. Po zmianie stron, dokładnie w 51. minucie polski napastnik zdobył bramkę numer… 51 w Lidze Mistrzów! Po dośrodkowaniu Kimmicha, Lewandowski znów strzałem głową pokonał Odisseasa Vlachodimosa. Honorowe trafienie dla podopiecznych Rui Vitorii zdobył Gedson Fernandes, a wynik meczu w końcówce ustalił Franck Ribery.
Bayern Monachium przez 90. minut był zespołem zdecydowanie lepszym od swoich rywali. Podopieczni Niko Kovaca kontrolowali spotkanie od początku do końca, nie pozwalając „Orłom”, jak nazywa się graczy Benfiki Lizbona, rozwinąć skrzydeł. Ostatecznie Bawarczycy zwyciężyli aż 5:1 i są już pewni awansu do fazy pucharowej.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?