Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Grande Roma! Włosi dopięli swego i wyeliminowali głównego kandydata do trofeum

DW
Rzym nie położy się dzisiaj spać!
Rzym nie położy się dzisiaj spać! EAST NEWS
Magiczny wieczór w Rzymie! AS Roma - po przegranym na Camp Nou spotkaniu 1:4 - odrobiła straty w rewanżu i zameldowała się w półfinale! Defensywna taktyka Ernesto Valverde nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Włosi w 82. minucie strzelili gola na wagę półfinału Ligi Mistrzów.

Rzymianie mieli początkowo problemy z "Blaugraną". Początek spotkania zdecydowanie należał do gości z Hiszpanii, natomiast obraz gry zupełnie odmienił gol Edina Dzeko w 6. minucie. Świetne prostopadłe podanie w pole karne z głębi pola do napastnika Romy, który pewnym uderzeniem pokonał Marca-Andre Ter Stegena. W dwumeczu z Barceloną Dzeko zanotował dwa trafienia!

Po trafieniu Katalończycy byli wyraźnie przyczajeni. Tak jakby czekali na swój moment. Ten jednak nie mógł nadejść w obliczu świetnej dyspozycji gospodarzy. Po dwóch kwadransach gry można powiedzieć, że lepszym zespołem była Roma. Barcelona nie potrafiła wyprowadzić choćby jednej akcji, gospodarzom brakowało tylko nieco więcej szczęścia przy wykończeniu akcji.

Taktyka Romy polegająca na agresywnym pressingu dała efekty. Goście ofiarnie bronili się przed stratą kolejnych bramek. Nadzieja odżyła w 57. minucie! Edin Dżeko z łatwością ograł Gerarda Pique, który w polu karnym trafił Bośniaka w nogi i dał powód sędziemu do podyktowania "jedenastki". Daniele De Rossi nie pomylił się w najprostszej sytuacji, a Roma potrzebowała już tylko jednego gola, aby wywalczyć awans.

Druga połowa zaczynała przypominać pierwszą! Z początku przewaga Barcelony, sytuację zmienia jednak gol Romy, która dominowała w dalszej części meczu. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla Barcelony była groźna sytuacja z 79. minuty. Ter Stegen świetnie obronił mocny strzał El Shaarawy'ego po doskonałym dośrodkowaniu Florenziego.

Po chwili przyszedł czas na rzut rożny. Dośrodkowanie w kierunku bliższego słupka spadło prosto na głowę niepilnowanego Manolasa, który dokonał czegoś, co przed pierwszym gwizdkiem wydawało się być kompletnie nieprawdopodobne. Piłkę meczową mieli natomiast zawodnicy Barcelony. Alisson wyszedł przed własne pole karne, minął się z piłką, a Ousmane Dembele nie trafił do pustej bramki z dystansu.

Sensacja, niesamowite spotkanie na Stadio Olimpico, ten mecz pozostanie w pamięci kibiców Romy na zawsze. Comeback dokonany!

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24