Liga Mistrzów: Wynik meczu Bodo - Jagiellonia 4:1, w dwumeczu 5:1
Mistrz Norwegii pokazał klasę już w Białymstoku. Wygrał skromnie, bo 1:0, ale zasłużenie. Dzisiaj wypadł jeszcze lepiej o czym świadczy końcowy wynik. Jagiellonia starała się, ale koniec końców była po prostu bezradna.
Choć przez moment na kameralnym stadionie za kołem podbiegunowym zrobiło się naprawdę ciekawie. Po akcji Afimico Pululu i strzale Jesusa Imaza samobójczo trafił Patrick Berg. Przez równe pół godziny Jagiellonia więc prowadziła w rewanżu, mając jednocześnie remis w dwumeczu.
W sumie trudno mieć nawet pretensje do kogokolwiek o brak awansu; do piłkarzy, trenera czy nawet sędziego. Bodo z tym samym trenerem od sześciu lat, mocną kadrą i bagażem doświadczeń w Europie zwyczajnie sprostał roli faworyta.
- Norwegowie pokazali klasę i dojrzałość - podsumował Maciej Makuszewski. To ostatni mecz Jagiellonii w eliminacjach Ligi Mistrzów i prawdopodobnie ostatni w jej barwach Dominika Marczuka. Wahadłowy za 1,5 mln euro ma odejść do amerykańskiego Realu Salt Lake.
Zespół Bodo/Glimt zagra o Ligę Mistrzów z serbską Crveną zvezdą Belgrad. Jagiellonia pozna rywala w czwartek. W decydującej rundzie Ligi Europy zmierzy się albo z Ajaxem Amsterdam, albo z Panathinaikosem Ateny. Pierwsze spotkanie wygrał holenderski zespół - 1:0.
Nawet jeśli Jagiellonia przegra walkę o Ligę Europy to i tak spędzi jesień w Lidze Konferencji; tę zapewniła sobie już w zwycięskim dwumeczu z litewskim Poniewieżem.
To było 33. polskie podejście do Ligi Mistrzów i zarazem 30. nieudane. Udało się tylko Legii Warszawa (dwukrotnie) i Widzewowi Łódź. Na elitę czekamy niezmiennie od 2016 roku. Doczekamy się jeszcze kiedykolwiek?
Gole z meczu Bodo - Jagiellonia
Piłkarz meczu: Sondre Brunstad Fet
Atrakcyjność meczu: 7/10
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?