Liga Mistrzów. Ofensywa reklamowa Legii. Billboardy również w innych miastach

- Gra Legii w Lidze Mistrzów UEFA to historyczna chwila, w której nasz klub reprezentuje nie tylko stolicę, ale i całą Polskę oraz Polaków mieszkających za granicą – mówi wiceprezes Legii, Jakub Szumielewicz cytowany przez legia.com.

Reklamy ukażą się na 4. wielkoformatowych siatkach i na 200. wiatach przystankowych w Warszawie. Poza tym 34. tablice o wymiarach 12x4m przy autostradach, drogach ekspresowych i wjazdach do największych miast w kraju. Pozostałe 60 tablic stanie zaś w samych miastach. Których? Tego klub nie precyzuje. W komunikacie pisze, że reklamy ukażą się od: „od morza do Tatr, od Legnicy po Białą Podlaską”.

- To moment, w którym kciuki trzymał będzie za nas cały naród. Na mecze z największymi klubami świata, na ten okres obecności wśród mistrzów z całej Europy, stajemy się reprezentacją polskiej piłki klubowej – zauważa wiceprezes Legii. - Mając tego świadomość i rozumiejąc, jak wielki sukces osiągnęliśmy, zapraszamy wszystkich kibiców, by byli z nami w tych chwilach i aby poczuli, że oni także należą do tego elitarnego, wymarzonego przez lata, grona. Te emocje, ta historia, ta duma, należą do wszystkich Polaków, nie tylko do nas. Hasło: „Razem wśród mistrzów” podkreśla ten fakt, chcieliśmy więc, by było widoczne w całym kraju – twierdzi Szumielewicz.

Wiele reklam już można podziwiać w Warszawie. Prócz hasła „Razem wśród mistrzów” na tle znanym z Ligi Mistrzów znajdują się piłkarze Legii (Arkadiusz Malarz, Michał Pazdan, Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk), a obok nich wykaz wszystkich domowych meczów:

Nie po raz pierwszy Legia będzie reklamować się poza Warszawą i Mazowszem. Dwa lata temu swoich kibiców również szukała w całej Polsce – szczególnie dużych miastach, jak Poznań, Kraków czy Wrocław. Kampania o treści „Możesz być nawet z… (tutaj nazwa miasta – np. Poznań), jeśli jesteś kibicem Legii” wzburzyła środowisko kibicowskie. Szczególnie dotknięci poczuli się sympatycy Lecha. Legia ustami wiceprezesa Szumielewicza, wówczas członka zarządu, tłumaczyła, że intencją kampanii nie było podgrzewanie atmosfery, lecz dotarcie do określonego grona odbiorców.

Ku pokrzepieniu serc! Największe niespodzianki Ligi Mistrzów

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!