Już w pierwszej minucie spotkania na bramkę gospodyń strzelała Ewa Pajor. Koninianki po akcji młodej napastniczki miały rzut rożny, którego nie potrafiły zamienić na bramkę. W 8. minucie Anna Szymańska była zmuszona do interwencji, uderzenie Nicoli Docherty nie sprawiło problemów bramkarce mistrzyń Polski. Następna akcja należała do koninianek. Na strzał zdecydowała się Aleksandra Sikora, ale z linii bramkowej futbolówkę wybiły defensorki Glasgow City.
Od tamtej pory z każdą minutą dominacja Szkotek była coraz większa. W 14. minucie w stronę polskiej bramki piłkę kopnęła Suzanne Lappin, jednak uderzenie obroniła Szymańska. Kilka minut później gospodynie miały najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Z rzutu wolnego dośrodkowała Joanne Love, a Eilisha McSorley nie potrafiła wykorzystać dobrej wrzutki. W 31. minucie Szkotki strzeliły bramkę, na szczęście dla koninianek Lappin była na spalonym. Do przerwy na bramkę Szymańskiej uderzała Fiona Brown oraz Love, dwukrotnie na posterunku była bramkarka mistrzyń Polski. Po pierwszej części spotkania podopieczne Radosława Jaszczuka bezbramkowo remisowały z Glasgow CIty.
Druga połówkę gospodynie rozpoczęły z jeszcze większym animuszem spychając Medyka do coraz głębszej defensywy. Pierwszy strzał w drugiej odsłonie oddała Sullivan, po raz kolejny pewną interwencją popisała się Szymańska. Kilka minut później uderzenie Lappin wylądowało na poprzeczce bramki Medyka, a w 58. minucie piłkarki Glasgow City wyszły na prowadzenie. Bramkę dla Szkotek zdobyła aktywna Love. Gol sprawił, że mistrzynie Szkocji dalej atakowały, aby odrobić jeszcze jedną bramkę straty. Strzał wprowadzonej od początku drugiej połówki Susan Fairlie obroniła Szymańska. Mistrzynie Polski odpowiedziały uderzeniem Sikory, po którym futbolówka przeleciała ponad bramką Lee Alexander.
W 70. minucie pokonać Szymańską próbowała Fairlie, ale w tej sytuacji kapitalną interwencją popisała się bramkarka Medyka. Kilka minut później górą była już Szkotka, która na kilkanaście minut przed końcem dała Glasgow City dwubramkowe prowadzenie.
Ostatnia minuta regulaminowego czasu gry mogła przynieść upragnioną bramkę dla mistrzyń Polski. Strzał oddała Anna Gawrońska, jednak trafiła wprost w Alexander. Chwilę później Anastasia Pustovoitova odgwizdała koniec spotkania, a do rozstrzygnięcia zwycięzcy dwumeczu potrzebna była dogrywka.
Niestety, w czwartej minucie dogrywki podopieczne Jaszczuka straciły trzecią bramkę. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Brown na gola strzałem głową zamieniła Denise O'Sullivan.
W drugiej części dogrywki ponownie groźnie na bramkę Szymańskiej uderzała Brown, Polka obroniła uderzenie piłkarki Glasgow City.
Na cztery minuty przed końcem z rzutu wolnego strzelała Natalia Pakulska, na posterunku była Alexander. Kilkadziesiąt sekund później z kolejnego stałego fragmentu gry strzelała Balcerzak, ale i tym razem piłkę złapała bramkarka mistrzyń Szkocji.
Do końca spotkania podopieczne Woleckiego nie dały sobie wbić bramki i to mistrzynie Szkocji awansowały do 1/8 finału Ligi Mistrzyń. Medyczki były dziś dużo słabszym zespołem. W oczy rzucał się fakt, że piłkarki Glasgow City oddały niezliczoną ilość strzałów. Piękna przygoda drużyna z Konina w Lidze Mistrzyń 2014/15 dobiegła końca.
Glasgow City w następnej rundzie zmierzy się z Zurichem.
Glasgow City - Medyk 3:0 (0:0, 2:0)
Bramki: 1:0 Joanne Love (59), 2:0 Susan Fairlie (77), 3:0 Denise O’Sullivan (94).
Medyk: Szymańska – Grzywińska (68 Szewczuk), Slavcheva, Hercigonja-Moulton, Konat – Pakulska, Balcerzak, Sikora, Pajor, Żigić (81 Kamczyk) – Gawrońska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
