- Wszyscy widzieli, że próbujemy przeciągnąć mecz na swoją stronę. Widziałem tak wiele dobrych rzeczy, że nie chcę skupiać się na wyniku. Byłem bardzo dumny z drużyny, ze sposobu, w jaki graliśmy. Byliśmy odważni. W pewnym sensie podkochuję się w tym zespole - powiedział Tuchel.
Szkoleniowiec Bayernu żałował zwłaszcza drugiej bramki, która padła po błędzie francuskiego obrońcy Dayota Upamecano.
- Ten gol wziął się znikąd. Patrząc na suchy wynik, wydaje się to niemożliwe (wywalczyć awans). Ale to jest piłka nożna i wszystko może się zdarzyć - dodał.
Były trener Chelsea objął stanowisko w Bayernie 24 marca, zastępując Juliana Nagelsmanna. Poprzednik Tuchela osiągał znakomite wyniki w Lidze Mistrzów. Drużyna przeszła fazę grupową z kompletem zwycięstw, pokonując m.in. Barcelonę 2:0 i 3:0, a w 1/8 finału wyeliminowała naszpikowany gwiazdami Paris Saint-Germain (1:0 i 2:0).
Po zaskakującej zmianie trenera Bayern równie niespodziewanie odpadł w ćwierćfinale Pucharu Niemiec, przegrywając na własnym boisku z Freiburgiem 1:2. Niepowodzenie w rewanżu z Manchesterem City oznaczać będzie klęskę na drugim froncie.
Tuchel znalazł jednak wsparcie we władzach klubu. - Nie ma sensu teraz narzekać i nastawiać się negatywnie – oświadczył dyrektor generalny Bayernu Oliver Kahn w przemówieniu o północy podczas kolacji drużyny.
W rozgrywkach ligowych Bayern prowadzi, z przewagą dwóch punktów nad Borussią Dortmund. W sobotę Bawarczycy będą gościć Hoffenheim. (PAP)
LIGA MISTRZÓW w GOL24
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?