Wszyscy, którzy liczyli na mocny początek w wykonaniu Legii srodze się zawiedli. Już po siedmiu minutach mistrz Polski mógł przegrywać 0:2. Najpierw w stuprocentowej sytuacji spudłował Jakub Rada, a chwilę później Arkadiusz Malarz wykazał się kapitalnym refleksem po główce Andreja Kadleca. Gra mistrzów Polski wołała o pomstę do nieba. Podopieczni Klafuricia co i rusz byli źle ustawieni, a do tego zostawiali rywalom zbyt dużo przestrzeni.
W 16. minucie zawodnicy Spartaka w końcu objęli prowadzenie. Poza boiskiem przebywał kontuzjowany Krzysztof Mączyński, a zdezorganizowanie drugiej linii wykorzystał Erik Grendel. Były zawodnik Górnika silnie uderzył tuż zza pola karnego. Malarz tym razem nie dał rady sięgnąć futbolówki.
Wynik 0:1 do przerwy był najniższym wymiarem kary. Słowacki zespół za sprawą Erika Jirki stworzył sobie kolejne dwie dogodne sytuacje strzeleckie. Nic dziwnego, że legionistów pożegnały okrzyki: "Legia grać k... mać!".
W drugiej połowie Wojskowi próbowali wystrzegać się prostych błędów w defensywie, ale ten plan okazał się poza ich zasięgiem. Groźnie było po kiksie Chrisa Philippsa, który zakończył się niefortunnym zderzeniem z Malarzem. Na boisku pojawili się Miroslav Radović i Kasper Hamalainen, a Legia długimi fragmentami nie schodziła z połowy Spartaka. Okazji bramkowych jednak sobie nie stworzyła. Znakomitą szansę zmarnował natomiast Marvin Egho, który w dziecinny sposób ograł Inakiego Astiza i minął Malarza, ale nie trafił w światło bramki.
Legię w końcu spotkała zasłużona kara. W doliczonym czasie gry Malarz skapitulował po raz drugi. Golkipera Legii technicznym strzałem zaskoczył rezerwowy Jan Vlasko.
Wojskowi zagrali katastrofalne spotkanie, po którym trudno być optymistą przed rewanżem w Trnawie. Dramatycznie w dół zanurkowały też akcje Deana Klafuricia.
Piłkarz meczu: Erik Jirka
Atrakcyjność meczu: 4/10
Największe kompromitacje polskich klubów w pucharach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?