Liga niemiecka. Borussia znalazła godnego następcę Łukasza Piszczka? Julian Ryerson będzie nosił jego numer

Jakub Maj
Jakub Maj
Wojciech Matusik, Borussia Dortmund
Łukasz Piszczek jest traktowany w Dortmundzie jak legenda. Polak przez 11 lat gry dla Borussii stał się jednym z najlepszych bocznych obrońców tego klubu w historii. Nic dziwnego, że od momentu zakończenia kariery przez Łukasza, żaden zawodnik nie chciał grać z jego numerem. Pierwszym zawodnikiem, który się tego podejmie będzie Julian Ryerson - nowy nabytek klubu z Zagłębia Ruhry.

Łukasz Piszczek trafił do Borussii Dortmund latem 2010 roku. Pierwszy sezon w nowym klubie był w jego wykonaniu znakomity. Polak zagrał aż 33 spotkania w Bundeslidze, w których zaliczył siedem asyst. Najlepszy okres w karierze prawego obrońcy to kampania 2012/13, w której "Piszczu" strzelił dwa gole i dorzucił 10 asyst.

Piszczek stał się prawdziwą legendą klubu z Dortmundu. Polak grał w Borussii, kiedy barwy tego klubu reprezentowało dwóch innych Polaków - Jakub Błaszczykowski oraz Robert Lewandowski. Wszyscy trzej zostali zapamiętani bardzo dobrze przez kibiców z Signal Iduna Park.

Julian Ryerson wybrał bardzo ciężki numer

Ostatni mecz Piszczka w barwach Borussii miał miejsce 22 maja 2021 roku. Polak został pożegnany jak legenda klubu - prawy obrońca wystąpił w tym meczu w opasce kapitana, a kiedy schodził z murawy, jego koledzy ustawili szpaler. Od tego momentu minęło już 1,5 roku, ale żaden zawodnik nie "odziedziczył" numeru "26" po Łukaszu.

Pierwszym zawodnikiem, który zagra z tym numerem będzie Julian Ryerson, czyli nowy nabytek Borussii Dortmund. W obliczu kontuzji Thomasa Meunier, klub z Zagłębia Ruhry potrzebował godnego następcy. Wybór padł na Ryersona - 25-letniego norweskiego bocznego obrońcę. BVB bardzo nie wydało dużo pieniędzy, gdyż nowy nabytek kosztował tylko pięć milionów euro.

Ryerson zyskał renomę w Bundeslidze dzięki bardzo solidnym występom w Unionie Berlin. 25-latek jest w stanie grać praktycznie na każdej pozycji w defensywie - na bokach obrony, ale także na środku. Jego głównym atutem jest motoryka - kibice Bundesligi twierdzą, że nikt nie biega tak dużo jak on. Teraz przez Norwegiem dwa trudne zadania - wywalczenie miejsca w składzie Borussii i udźwignięcie numeru po Łukaszu Piszczku.

REPREZENTACJA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24