Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek spotkanie na Olympiastadion rozpoczęli w wyjściowych składach. As Bayernu już w 12. minucie powinien wpisać się na listę strzelców. Polak podszedł do rzutu karnego podyktowanego za faul na Leroyu Sane, ale jego intencje wyczuł Rune Jarstein i odbił piłkę. Po raz ostatni bramkarz obronił strzał "Lewego" z rzutu karnego 17 sierpnia 2014 roku. Od tego momentu minęło 6 lat, 5 miesięcy i 19 dni.
W tym czasie Lewandowski egzekwował 52 "jedenastki". Wykorzystał 50 z nich, a w dwóch przypadkach uderzył obok celu.
Bayern prowadzenie objął 10 minut później. Kingsley Coman oddał strzał tuż zza pola karnego. Wślizgiem interweniował Niklas Stark, ale piłka odbiła się tak niefortunnie, że przelobowała Jarsteina i wpadła pod poprzeczkę. Do przerwy wynik się nie zmienił.
W drugiej połowie Bayern przeważał, starał się cierpliwie budować ataki, ale klarownych sytuacji stworzył jak na lekarstwo. Krzysztof Piątek opuścił plac gry w 62. minucie. Napastnik Herthy był aktywny, oddał dwa celne strzały. Oba zatrzymał Manuel Neuer. Berlińczycy mogli wyrównać w samej końcówce, ale stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Matheus Cunha.
Bayern starciem z Herthą rozpoczął niezwykle pracowity tydzień. Tuż po zakończeniu spotkania Bawarczycy udadzą się do Kataru na Klubowe Mistrzostwa Świata 2021. Już w poniedziałek rozegrają półfinał przeciwko egipskiemu Al Ahly. Finałowe spotkanie zaplanowano na czwartek.
W 12. minucie Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego (obronił Rune Jarstein).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?