Bayern nie miał żadnej litości dla rywala. Nie zadowoliło go nawet 4:0, które wypracował przed przerwą. Niemal drugie tyle dołożył po zmianie stron.
Co jednak najciekawsze, niewielki udział w najwyższym ligowym zwycięstwie od maja (6:0 z Borussią M'Gladbach) miał Lewandowski. Strzelił jednego gola, ale nie zaliczył asysty. Trwa za to jego wspaniała passa dla Bayernu: od marca w KAŻDYM meczu zdobywa przynajmniej jedną bramkę. To jego dziewiętnasty taki występ z rzędu.
Lewandowski trafił dopiero na 5:0, po godzinie gry, chwilę przed opuszczeniem boiska. Swojego siódmego gola w tym sezonie Bundesligi, a już czternastego w sezonie (licząc dorobek w Bayernie i reprezentacji) strzelił z najbliższej odległości. Miał dosłownie metr od bramki, gdy dostał podanie od Serge'a Gnabry'ego. Zawodnicy Bochum reklamowali jeszcze spalonego, ale sędzia po analizie VAR uznał bramkę.
Bayern Monachium - Vfl Bochum 7:0 (4:0)
Bramki: Sane 17', Kimmich 27', 65', Gnabry 32', Lampropoulos 43' (s.), Lewandowski 61', Choupo-Moting 79'
Bayern Monachium: Neuer - Stanišić (62' Sarr), Süle, Hernández, Davies (46' Richards) - Kimmich (72' Nianzou), Goretzka - Gnabry, Müller, Sané (62' Sabitzer)- Lewandowski (68' Choupo-Moting).
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?