Mecz toczył się w bardzo nerwowej atmosferze. Jeszcze przed przerwą sędzia Felix Brych wyrzucił z boiska Gelsona Fernandesa (za dwie żółte kartki). W sumie do ostatniego gwizdka nie dotrwało trzech zawodników; kapitan Freiburga i dwóch graczy Eintrachtu - w tym Abraham.
Surową grzywnę i długą dyskwalifikacje otrzyma właśnie Abraham. Doświadczony obrońca stracił panowanie nad sobą w piątej minucie doliczonego czasu. Biegnąc za piłką, która wyszła na aut, Argentyńczyk powalił na murawę trenera Freiburga, który miał mu coś do powiedzenia.
Za Abrahamem ruszyła cała ławka Freiburga. Jeden z rezerwowych, Włoch Vincenzo Grifo, próbował chwycić antybohatera za twarz i wymierzyć mu sprawiedliwość. Ten jednak wykonał skuteczny unik.
Poszkodowany Streich szybko podniósł się z murawy. Po meczu Abraham osobiście przeprosił go za swoje zachowanie. - Myślał, że jestem bardziej stabilny i utrzymam się na nogach - żartował na konferencji Streich.
Abraham zamieścił także publiczne przeprosiny dla Streicha. - Doskonale rozumiem krytykę. Nie zapanowałem nad emocjami - przyznał kapitan Eintrachtu. W sieci opublikował tez wspólne zdjęcie z Grifo.
Po tej porażce Eintracht spadł na dziewiąte miejsce. Freiburg jest czwarty. Do liderującej Borussii M'Gladbach traci cztery punkty.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?