Liga niemiecka. Zaspany Bayern obudził się dopiero w 88 minucie. Znowu Joshua Kimmich

jac, Sebastian Chmielak
Hamburg - Bayern 0:1
Hamburg - Bayern 0:1 Markus Schreiber
Liga niemiecka. Męki Bayernu Monachium. Niemal do samego końca wydawało się, że nie wygra z Hamburgerem SV i spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. W 88 minucie po świetnej akcji Francka Ribery'ego gola strzelił jednak Joshua Kimmich. Robert Lewandowski tym razem nie strzelił, choć pozostał na boisku do ostatniego gwizdka. W klasyfikacji strzelców Bundesligi dogonił go Pierre-Emerick Aubameyang. Obaj mają po pięć trafień.

Manuel Neuer nie byłby sobą, gdyby nie interweniował daleko od własnej bramki:

Sobotni pojedynek HSV z Bayernem Monachium był świetną okazją do tego, aby Robert Lewandowski podreperował konto strzeleckie. Miał on już bagaż pięciu goli i nic nie stało na przeszkodzie, aby ten wynik poprawić. Tym bardziej, że zawodnicy z Hamburga kiepsko rozpoczęli kampanię 2016/17, w której zdobyli zaledwie jeden punkcik w czterech pojedynkach. Bawarczycy natomiast kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa i nic nie wskazywało na to, aby na Północy Niemiec podopiecznym Carlo Ancelottiego miała stać się krzywda.

Pierwsi jednak, nieoczekiwanie zaatakowali gospodarze. Stratę zaliczył Renato Sanchesa. Następnie piłka powędrowała do Nabila Bahoui'ego, który oddał zbyt lekki strzał w sam środek bramki, nie sprawiając większych problemów Manuelowi Neuerowi. Gdyby piłkarz HSV mocniej uderzył, to były spore szanse, aby akcja zakończyła się golem. Goście odpowiedzieli atakiem przeprowadzonym przez defensorów. Philipp Lahm zacentrował na 5. metr do Davida Alaby, którego uderzenie głową obronił na linii bramkowej Rene Adler. W pierwszej odsłonie swoją szansę miał również Lewandowski. Kingsley Coman dośrodkował z lewej strony boiska na dalszy słupek, a kapitan reprezentacji Polski przeniósł futbolówkę po odbiciu piłki głową minimalnie nad poprzeczką miejscowych.

Bawarczycy przeważali, wymieniali ogromną liczbę podań, tworzyli sytuacje podbramkowe, ale gospodarze skutecznie i momentami bardzo ofiarnie się bronili. Golkiper HSV musiał się natomiast wykazać przy strzale Thomasa Muellera. Reprezentant Niemiec uderzył mocno, tuż przy lewym słupku, ale Adler był na posterunku. W 88. minucie padła jedyna bramka. Indywidualną szarżą popisał się Franck Ribery. W końcowej fazie akcji podał on do Joshuy Kimmicha, a ten dopełnił formalności, pakując futbolówkę do siatki. Przyjezdni dopięli swego, a gospodarze mogą jedynie żałować, że nie udało się dowieźć remisowego rezultatu do końca zawodów.

Zgody i kosy w Polsce. Kto z kim trzyma, a kogo nienawidzi?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24