Limanovia testuje zawodników. Kościółek ma nowy klub. Sparing z rezerwami Bruk-Betu

Limanowianie zremisowali bowiem z wiceliderem czwartej ligi – Bruk-Bet II Termalicą Nieciecza 1:1 po golu Kamila Kurczaba z 80. minuty, który padł po uderzeniu z rzutu wolnego. Niecieczanie, którzy w lidze mają o osiemnaście punktów więcej od Limamovii, otworzyli wynik spotkania w 28. minucie rywalizacji.

- W kadrze rywala znalazło się kilku zawodników, którzy siedzieli na ławce pierwszej drużyny w pierwszej lidze. Widać było dobrą jakość piłkarską. Cieszy to, że były momenty gdy graliśmy jak równy z równym. Musimy jeszcze popracować na unikaniem błędów indywidualnych, szczególnie przy rozegraniu piłki, ale ogółem był to bardzo pożyteczny sprawdzian – ocenił trener Zegarek.

Jak dodał planowo zawodnicy mieli rozegrać po 60 minut i to się udało.

- Ten czas gry dla poszczególnych piłkarzy powoli się zwiększa. Wiemy co chcemy doskonalić, wiemy nad czym mamy pracować, a do startu ligowych zmagań jeszcze sporo czasu – zauważył szkoleniowiec mając na myśli fakt, że liga wznowi rywalizację w trzeci weekend marca.

Kolejny sparing Limanovii już w sobotę o godz. 14 na obiektach klubowych z Pcimianką Pcim – szósty zespół piątej ligi w grupie małopolskiej zachodniej.

Znana przyszłość Kościółka

Wyjaśniło się gdzie wiosną będzie grał dotychczasowy pomocnik Limanovii Bartosz Kościółek. Zawodnik po testach w trzecioligowych Koronie II Kielce i Wiśle Sandomierz został na pół roku wypożyczony do tego drugiego klubu.

- Drużyna znajduje się jeszcze w fazie budowy aczkolwiek już w tym tygodniu kadra powinna być zamknięta. Tak wynika ze słów naszego trenera, więc trzeba być optymistą – przekazał nam zadowolony Bartek.

Jak dodał cel dla ekipy z Sandomierza jest jeden: wywalczyć utrzymanie w trzeciej lidze.

- Będzie to ciężkie zadanie i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, ale przed nami sporo meczów i wiele może się w nich jeszcze wydarzyć. Osobiście chciałbym zanotować jak najwięcej minut na tym szczeblu rozgrywkowym zdobyć minimum osiem goli i mieść sześć, siedem asyst. Wtedy byłbym już w pełni zadowolony, oczywiście w przypadku utrzymania się w trzeciej lidze – zauważył.

Jeśli Kościółek sprawdzi się w nowym klubie zapewne pozostanie w rodzinnym województwie świętokrzyskim na dłużej. Wisła jest obecnie czerwoną latarnią trzeciej ligi w grupie czwartej. Nowy klub Kościółka rywalizuje o ligowe punkty m.in. z Wieczystą Kraków i Cracovią II.

- Czy Bartek wykorzysta szansę to zależy tylko od niego. Ma potencjał. Musi popracować nad przygotowaniem motorycznym do rundy, sporo czasu zajęły mu bowiem testy – ocenia trener Paweł Zegarek życząc przy okazji temu zawodnikowi wszystkiego dobrego.

Sportowy24.pl w Małopolsce