Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liverpool bombarduje rywali na start Premier League!

Filip Bares
Filip Bares
AP/Associated Press/East News
Premier League. Zapinamy pasy i siadamy głęboko w fotelach. Liverpool na start nowego sezonu na wyspach rozgromił beniaminka z Norwich 4:1.

Kibice Liverpoolu nie mogli wymarzyć sobie lepszego startu sezonu. W meczu otwierającym pierwszą kolejkę ligi angielskiej The Reds gościli beniaminka Norwich City.

Już w ósmej minucie wicemistrzowie Anglii wyszli na prowadzenie po trafieniu samobójczym Granta Hanleya. Szkot w fatalny sposób próbował wybić podanie Divocka Origiego w pole karne i skierował piłkę do własnej bramki.

Dwanaście minut później było już 2:0. Roberto Firmino świetnie podał między obrońców w polu karnym do Mohameda Salaha, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem bramkarza. W 28. minucie było już 3:0, gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Virgil van Dijk.

Dla Liverpoolu to jeszcze nie był koniec bramek w pierwszej połowie. W 42. minucie gola głową zdobył bohater The Reds z zeszłego sezonu Divock Origi.

W drugiej połowie bramkę honorową dla gości zdobył Teemu Pukki. Co ciekawe dla Fina był to ósmy sezon z rzędu, w którym jego pierwszy strzał lądował w siatce.

Ostatecznie Liverpool wygrał 4:1 i jest oczywiście liderem Premier League. Jutro kibice będą mieli prawdziwą gratkę, bo zostanie rozegrane aż sześć spotkań - o 13:30 dzień rozpocznie West Ham, który u siebie podejmie mistrzów Anglii Manchester City.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Liverpool bombarduje rywali na start Premier League! - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24