Liverpool wygrywa, po raz drugi po średnim meczu i po raz drugi 1:0. Powtórki upewniły wszystkich, że gol nie powinien zostać uznany. Chorągiewka nie powędrowała w górę więc gol uznany. Jedynym pozytywem graczy The Reds jest to, że drugi mecz zagrali na "0" z tyłu. Ale czy taka gra wystarczy na korzystny wynik na The Emirates Stadium? Ponieważ właśnie z Arsenalem spotkają się gracze Brendana Rodgersa w 3 kolejce BPL.
Na dzisiaj to już wszystko, dziękuję za wspólnie spędzony wieczór. Dobranoc! :)
Tomasz Stanisławski.