ŁKS. Artur Golański zastąpił Jewgena Radionowa

Zagrali na poważnie. Strzelili trzy bramki i wrócili na fotel lidera III ligi. Nie było to wcale spotkanie, które łodzianie wygrali na stojąco. Motor walczył ambitnie, starał się. Goście musieli grać z pełnym zaangażowaniem. Nie było mowy o lekceważeniu przeciwnika. Dlatego ŁKS przez cały pojedynek kontrolował przebieg wydarzeń na boisku i odniósł przekonujące zwycięstwo. To tylko dobrze świadczy o jego sportowej dojrzałości.
Nadmiar żółtych kartek wyeliminował Kamila Rozmusa i Łukasza Kopkę. Trener Wojciech Robaszek podjął odważną decyzję. Nie wystawił do gry dwóch istotnych dla gry drużyny zawodnika pomocnika Maksymilina Rozwandowicz i superstrzelca Jewgena Radionowa. W przypadku tego drugiego słusznie obwiał się, że Ukrainiec może dostać czwartą żółtą kartkę i nie wystąpić w prestiżowym derbowym pojedynku.
Szkoleniowiec postawił w ataku na Artura Golańskiego i był to dobry wybór. Piłkarz był aktywny, strzelił bramkę (z rzutu karnego), trafił w słupek. Artur ma na swoim koncie cztery bramki. Dwie strzelił jesienią, dwie wiosną. ?Golo", jeśli wystąpi od początku derbowego spotkania, zajmie jednak miejsce na środku pomocy.
Mecz pokazał trenerowi Wojciechowi Robaszkowi, że ma pole kadrowego manewru przed derbami. To optymistyczne.
Będzie musiał się zastanowić, na których młodzieżowców postawić. Kluczowe będzie jednak zbudowanie mocnego środka drugiej linii. Kto powinien wystąpić?

Trener ŁKS Wojciech Robaszek po meczu z Motorem Lubawa: Wykonaliśmy zadanie, zdobyliśmy trzy i to jest najważniejsze. Jestem zadowolony z postawy drużyny w tym spotkaniu. Nie miałem obaw, stawiając na tych, a nie innych zawodników. Nasza ligowa kadra to jest tylko jedenastu piłkarzy. Dysponujemy tyloma dobrymi graczami, że warto jest dać szansę pokazania się zawodnikom, którzy do tej pory występowali mniej. I oni nie zawiedli. Konkurencja do walki o miejsce w wyjściowej jedenastce na derby jest bardzo duża.