ŁKS i Lechia nie zrobiły sobie krzywdy. Podział punktów w Łodzi

Piotr Szymański
Dużo walki, szarpaniny, mało strzałów i piłkarskiej finezji. Tak w skrócie wyglądało pierwsze spotkanie 19. kolejki Ekstraklasy. Gospodarze nie wykorzystali przewagi liczebnej w której grali od końcówki pierwszej części.

Od początku spotkania dłużej przy piłce utrzymywali się goście z Gdańska, ale nie było widać w ich poczynaniach determinacji, by walczyć na śmierć i życie o trzy punkty. Remis wydawał się dla podopiecznych Pawła Janasa nienajgorszym wyjściem. Od 38. minuty o zwycięstwo na terenie ŁKS-u było tym bardziej ciężko, gdyż drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu otrzymał Vytautas Andriuskevicius.

Zobacz zdjęcia prosto ze stadionu w Łodzi!

Tuż po zmianie stron znakomita interwencja Wojciecha Pawłowskiego uchroniła Lechię od straty bramki. Młody golkiper najpierw znakomicie tuż przed linią obronił strzał głową Marcina Mięciela, a kilka sekund później wybił piłkę na bok udanym piąstkowaniem.

ŁKS starał się konstruować akcje na połowie przeciwnika, ale brakowało przede wszystkim wykończenia i dokładności. Ostatecznie oba zespoły zasłużenie podzieliły się punktami, a jedno zdobyte "oczko" pozwoli tylko na niewielki oddech w walce o utrzymanie. Warto dodać, że w lechiści w przeciągu całego spotkania nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Bogusława Wyparły.

Sprawdź aktualną sytuację w tabeli Ekstraklasy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24