ŁKS po meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Łodzianie naprawdę mają się czym martwić

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Czwarty remis w tym sezonie (0:0) piłkarzy ŁKS nie ucieszył nikogo w łódzkim zespole. Słusznie, ełkaesiacy walczyli przecież z Zagłębiem Sosnowiec.

A skoro rywalizują z sobą trzeci i ostatni zespół w tabeli (jedyny, który nie wygrał meczu na obcym boisku), to faworyt może być tylko jeden. Byli nim podopieczni trenera Ireneusza Mamrota i nie udźwignęli tego wyzwania.

Żeby było absolutnie jasne - kibice ŁKS nadal mogą liczyć na to, że w czerwcu będą świętować powrót swoich ulubieńców do ekstraklasy. Drużyna Mamrota ma ku temu potencjał kadrowy, oprócz tego ma również dosyć korzystny terminarz (większość rywali ze ścisłej czołówki będzie gościła przy al. Unii).

Nie zmienia to jednak faktu, że naprawdę jest się czym martwić. Niemoc gospodarzy w starciu z Zagłębiem musiała dać do myślenia szkoleniowcowi. Nie można mu odmówić braku reakcji na wydarzenia na murawie, świadczą o tym chociażby aż trzy zmiany dokonane już w przerwie

To jednak tylko w niewielkim stopniu sprawiło, że gra „Rycerzy Wiosny” stała się bardziej płynna. Teza, że tego dnia ŁKS nie miał pomysłu na zwycięstwo nie jest złośliwością, ale faktem

Dziwi więc nieco wypowiedź Macieja Wolskiego przed kamerami ŁKS TV.

- Znamy trenera Moskala, wiemy jaki styl gry preferuje, więc byliśmy przygotowani na grę Zagłębia. Mieliśmy ich rozpracowanych, mieliśmy liczne analizy w tygodniu, więc na pewno one nam pomogły - stwierdził Wolski.

Prawdę mówiąc, nie bardzo wiem, w czym...

Wolski zapewne zagra w sobotnim meczu z Sandecją w Nowym Sączu (12), bowiem za czwartą żółtą kartkę pauzuje Kamil Dankowski. Zabraknie także Pirulo (z tego samego powodu). To jeden z najważniejszych zawodników, stanowiący o jego sile ofensywnej.

Do dyspozycji raczej nie będzie też jeszcze rekonwalescenta, Brazylijczyka Ricardinho.

Mimo, iż akurat w ostatnim meczu ŁKS nie zdobył gola, to pozostają najskuteczniejszym zespołem w pierwszej lidze. Łodzianie strzelili bowiem jak dotąd 42 bramki

Jeżeli zaś chodzi o dorobek indywidualny, to najlepszym snajperem nadal jest Roman Gergel. Zawodnik lidera tabeli, Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, ma już na koncie szesnaście trafień. Wyprzedza Kamila Zapolnika (jedenaście, Miedź Legnica) oraz Pirulo (dziesięć). Z kolei po siedem goli zdobyli Antonio Dominguez oraz Łukasz Sekulski, zaś cztery bramki strzelił Samu Corral.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24