ŁKS przed sobotnim meczem z Wisłą

pas/Express Ilustrowany
W sobotę ŁKS czeka trudny wyjazdowy mecz w Płocku z broniącą się przed spadkiem Wisłą (początek godz. 19). Trener Grzegorz Wesołowski nie przewiduje rewolucji w składzie.

- Wystąpią sprawdzeni ludzie, którzy mają za sobą najwięcej czasu spędzonego na zielonej murawie - deklaruje. - Liczę tylko na to, że z każdym meczem będą spisywali się lepiej. Czas pracuje na naszą korzyść. Każde dobrze przepracowane zajęcia przybliżają nas do optymalnej formy.

Do zmiany z konieczności dojdzie na środku defensywy. Żółte kartki wyeliminowały z meczu Tomasza Hajtę. Zastąpi go powracający do gry po kontuzji Marcin Adamski.

Powiedzmy sobie szczerze, że trener nie ma wielkich możliwości kadrowych roszad w newralgicznej drugiej linii. Może liczyć tylko na to, że bardziej kreatywni będą środkowi pomocnicy, którym ambicji i waleczności nie można odmówić.

Można żałować, że oszukał drużynę Mariusz Kukiełka twierdząc, że jest wolnym zawodnikiem gotowym do gry. Można też współczuć Krzysztofowi Mączyńskiemu, że zamiast występować na boisku, wrócił do roli wiecznego rezerwowego w Wiśle Kraków i w ten sposób rozmienia swój talent na drobne. Jest to jednak płacz nad rozlanym mlekiem.

Nikt nowy do drużyny ŁKS nie dojdzie. O ekstraklasę w męskiej grze muszą walczyć ludzie, którzy tworzą ligową kadrę. Najważniejsze, że posiadają umiejętności i doświadczenie pozwalające wierzyć w końcowy sukces.

W środę ŁKS z konieczności musiał znów trenować na sztucznej płycie. Postępująca odwilż sprawia, że dziś możliwe będą zajęcia na naturalnej murawie na głównym boisku. Im więcej takich treningów tym lepiej!

Żaden z piłkarzy nie narzeka na urazy. Wszyscy gotowi są do ligowej walki. Jesienią ŁKS pokonał Wisłę 1:0 po bramce Adriana Świątka, który teraz jest piłkarzem Górnika Zabrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24