ŁKS. Trener Kazimierz Moskal wykonał kawał dobrej roboty

Łodzianie spędzili w niej jeden sezon, choć na początku zmagań niewielu było optymistów, którzy przypuszczali, że tak właśnie się stanie.
Przypomnijmy pierwszy i ostatni mecz łodzian na własnym stadionie w tych rozgrywkach. Oba pojedynki oglądał komplet widzów 5008 kibiców! 28 lipca 2018 roku ŁKS przy al. Unii przegrał z wydawało się wtedy kandydatem do awansu (dziś broniącym się prezd spadkiem), prowadzonym przez Jacka Paszulewicza GKS Katowice 0:1.
ŁKS grał w składzie: Michał Kołba Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Juraszek, Artur Bogusz Patryk Bryła (62, Dani Ramírez), Bartłomiej Kalinkowski, Mateusz Gamrot (78, Paweł Wojowski), Wojciech Łuczak, Piotr Pyrdoł (46, Jakub Kostyrka) Jewhen Radionow.
W ostatnim spotkaniu w I lidze w Łodzi 11 maja 2019 roku ŁKS zagrał dobrze i skutecznie. Pokonał Chojniczankę 2:0.Barw łódzkiego teamu bronili: Michał Kołba Jan Grzesik, Kamil Juraszek, Jan Sobociński, Kamil Rozmus Dani Ramírez (75, Maciej Wolski), Łukasz Piątek, Lukas Bielak, Wojciech Łuczak, Piotr Pyrdoł (58, Patryk Bryła) Łukasz Sekulski (58, Rafał Kujawa).
To zestawienie pokazuje, że personalnej rewolucji w zespole nie było. Nie doszło do rewolucyjnych zmian w składzie, nie wymieniono ośmiu dziesięciu graczy, a jednak dokonał się ogromny skok jakościowy zespołu, który prezentował wiosną widowiskową i skuteczną piłkę, która bardzo podobała się kibicom i... ekspertom. Praca jaką wykonał trener Kazimierz Moskal i jego ludzie jest nie do przecenienia. Po prostu kawał bardzo dobrej roboty!