Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS zagra w piątek wieczorem z Polonią Warszawa. To mecz "upadłych aniołów"

Dariusz Piekarczyk/Dziennik Łódzki
ŁKS zagra w piątek wieczorem z Polonią Warszawa
ŁKS zagra w piątek wieczorem z Polonią Warszawa Krzysztof Szymczak/Polskapresse
ŁKS Łódź zagra dzisiaj z Polonią w Warszawie. Spotkania między tymi zespołami mają coś w sobie, jak to barwnie określił jeden z działaczy ŁKS, to mecze „upadłych aniołów”.

Ostatnie próby PGE Skry Bełchatów. Nadal bez Michała Winiarskiego

Trzeba przyznać trafne określenie, bo oba kluby, to kawał historii polskiej piłki nożnej. Zarówno „Rodowici” (ŁKS), jak i „Czarne Koszule” (Polonia) świętowali mistrzostwo Polski, grali w europejskich pucharach. Dzień dzisiejszy obu klubów jest mało ciekawy, przyszło im grać, i to bez wielkich sukcesów, w III lidze łódzko-mazowieckiej.

Trzech podstawowych piłkarzy ŁKS nie będzie mogło wystąpić w dzisiejszym meczu. - Mamy kłopot - przyznaje Marek Chojnacki, jeden z trenerów ŁKS Łódź, dzień przed ważnym meczem ligowym z Polonią Warszawa. - Z powodu urazów nie będą brani pod uwagę, przy ustalaniu składu, Dawid Sarafiński, Mauricio Martins oraz Rafał Serwaciński. To duże osłabienie, bo to podstawowi gracze.

Piątkowy mecz rozpocznie się o godz. 20. Będzie więc rozgrywany przy sztucznym oświetleniu. - Dlatego na czwartek zaplanowaliśmy trening przy światłach na obiekcie przy ulicy Milionowej - zdradza Marek Chojnacki. - Jeśli zaś chodzi o Polonię, to widziałem mecz tej drużyny w Białobrzegach. Choć przegrali 0:1 są, moim zdaniem, groźni w ofensywie.

Będzie to trzeci w historii mecz tych drużyn w III lidze. W poprzednim sezonie Polonia przegrała z ŁKS u siebie 1:2, po golach Mauricio Martinsa i Dawida Sarafińskiego. W Łodzi był remis 1:1. Gola dla gospodarzy zdobył Marcin Zimoń. Piątkowe spotkanie poprowadzi Kamil Baranowski z Siedlec.

Piłkarze ŁKS są w lepszych nastrojach od Polonii. Mają za sobą zwycięski mecz z Ursusem 1:0. Poloniści nie sprostali zaś w Białobrzegach Pilicy. Gospodarze wygrali mecz 1:0. Co bardziej gorące głowy w Polonii domagają się dymisji trenera Igora Gołaszewskiego. Tylko czy to wina szkoleniowca, skoro zawodzą Mariusz Marczak i Zbigniew Obłuski. Sprowadzeni latem do stolicy piłkarze mieli strzelać gole jak na zawołanie. Na razie strzelili razem 9 bramek. To zmartwienie działaczy Polonii na czele z Jerzym Engelem, byłym selekcjonerem reprezentacji narodowej oraz Michałem Listkiewiczem, niegdyś sternikiem PZPN.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24