Mecz Zagłębie Lubin - Zagłębie Sosnowiec
O pierwszej połowie sobotniego meczu Zagłębia Lubin z Zagłębiem Sosnowiec wiele napisać się nie da. Owszem - od początku było widać, kto jest beniaminkiem, a kto na ekstraklasie zjadł zęby, ale ani ciekawych akcji, ani celnych strzałów wiele nie było. Bramkarze po obu stronach boiska nudzili się na potęgę. W sumie to warto wspomnieć tylko o próbie głową Filipa Starzyńskiego w 34 min. Strzał przeleciał jednak nad poprzeczką.
Drugą połowę Zagłębie rozpoczęło od mocnych ataków. Najpierw w słupek trafił Bartłomiej Pawłowski, a po chwili Janoszcze zabrakło naprawdę niewiele, by zmieścić piłkę w siatce po uderzeniu głową.
Pomimo naporu, gospodarze wyszli na prowadzenie dopiero po rzucie karnym, który podyktowany został za zagranie ręką Piotra Polczaka. Do piłki podszedł Filip Starzyński i pewnie skierował ją do siatki.
Gospodarze niestety nie cieszyli się zbyt długo z tego wyniku, bo już kilkadziesiąt sekund później wyrównał Konrad Wrzesiński, który wykorzystał fatalny błąd Kopacza i nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Za moment Hładuna pokonać mógł jeszcze Tomasz Nowak, którego szarżą w środku pola nie był zainteresowany żaden z lubinian. Na całe szczęście strzał - chociaż mocny - poszybował prosto w bramkarza.
Na całe szczęście trener Mariusz Lewandowski wpadł na pomysł, by wprowadzić na boisko Jakuba Maresa. Ten potrzebował ledwie kilka minut, by wykorzystać świetne podanie z głębi pola od Damjana Bohara. Napastnik miejscowych jeszcze minął bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Miał jednak nieco szczęścia, bo niewiele brakowało, by interweniujący wślizgiem Polczak zatrzymał ten strzał tuż przed linią bramkową.
Piłkę na remis sosnowiczanie mieli w 89 min. Do dobrej wrzutki z lewego skrzydła ruszył mocno zbudowany rezerwowy napastnik Torunarigha, ale zabrakło mu kilku milimetrów, by wepchnąć piłkę nogą do bramki.
W ostatnich sekundach na 3:1 mógł jeszcze podwyższyć Mares, ale świetnie kąt skrócił Kudła i dzięki temu piłka trafiła go... prosto w twarzy.
Trzy punkty zasłużenie zostały w Lubinie, choć miejscowi mogli zostać ukarani za kunktatorstwo. Prowadzili mecz, prezentowali wyższą kulturę gry, lecz zabrakło im trochę ciągu na bramkę. Tak czy inaczej - nie ma co narzekać. Dwa mecze, sześć punktów - początek sezonu idealny.
Piłkarz meczu: Jakub Mares
Atrakcyjność meczu: 5/10
Mecz Zagłębie Lubin - Zagłębie Sosnowiec WYNIK
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Największe kompromitacje polskich klubów w pucharach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?