Lotto Ekstraklasa. Lechia Gdańsk uratowała punkt w Gliwicach

Wojciech Grzegorzyca
Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Lotto Ekstraklasa. Zdawało się, że piłkarze Piasta Gliwice potrzebują tylko jednego gola, by wyprzedzić w tabeli Lechię Gdańsk i choć na chwilę zająć fotel lidera. Goście z Gdańska wracają jednak z cennym punktem, który choć na chwilę pozostawia ich na fotelu lidera. Mimo że podopieczni trenera Waldemara Fornalika skorzystali z prezentu Błażeja Augustyna i po jego faulu w polu karnym wykorzystali "jedenastkę", Lukas Haraslin wyrównał na pięć minut przed końcem meczu. Skrzydłowy pięknym strzałem prawą nogą na dalszy słupek zapewnił Lechii remis.

Po przerwie reprezentacyjnej powróciła LOTTO Ekstraklasa. W inaugurującym 12. kolejkę meczu Piast Gliwice zmierzył się na własnym stadionie z Lechią Gdańsk. Początek spotkania przy Okrzei był dosyć niemrawy i nie obfitował w zbyt wiele konkretów. Pierwszy celny strzał został oddany dopiero w 24. minucie, kiedy to Jarosław Kubicki dograł piłkę do Konrada Michalaka, a ten huknął na bramkę. Była to jednak zbyt mało kreatywna próba, by mogła zaskoczyć Jakuba Szmatułę, który bez trudu odbił futbolówkę. Tego problemu kilka minut później nie miał natomiast Aleksandar Sedlar. Joel Valencia został podcięty przez Błażeja Augustyna, a do wykonania jedenastki podszedł właśnie Serb, który umieścił piłkę w bramce, tuż przy słupku. Groźnej w pierwszej części spotkania już nie było i gospodarze schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Początek drugiej połowy był nieco bardziej intensywny, ale równie ubogi w celne strzały. Nieliczne strzały były zazwyczaj blokowane lub niecelne. Ewentualnie w akcjach obu zespołów brakowało odrobiny dokładności, tak jak gliwiczanom w 60. minucie. Joel Valencia dograł wówczas futbolówkę w pole karne, gdzie na czystą pozycję wychodził Michal Papadopulos. Ostatecznie Czech nie zdążył jednak dopaść do piłki. Kilka prób podjęli także goście z Gdańska. Bezpośrednio z rzutu wolnego nad poprzeczką uderzył Patryk Lipski, a kilka minut później obok słupka główkował Jakub Arak.

Gdańszczanie nie złożyli jednak broni i z mozołem wypracowywali sobie kolejne sytuacje, a ostatecznie w 85. minucie jedną z nich zamienili na gola. Jakub Szmatuła fatalnie wybił futbolówkę, co natychmiast wykorzystali rywale, wychodząc z błyskawiczną kontrą. Finalnie prostopadłe podanie otrzymał Lukas Haraslin, który doprowadził do wyrównania. Tym samym Lechia Gdańsk co najmniej na kilka godzin obroniła fotel lidera.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Jakub Czerwiński

EKSTRAKLASA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24