LOTTO Ekstraklasa. Marco Paixao odprawił Pogoń hat-trickiem. Lechia gra do końca o tytuł!

Jacek Czaplewski, Maciej Pietrasik
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 4:0
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 4:0 Piotr Hukalo
LOTTO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk pojedzie do Warszawy zagrać z Legią o tytuł mistrza Polski. W ostatnim meczu przed własną publicznością pokonała bezbarwną Pogoń Szczecin 4:0 (2:0). Trzy pierwsze bramki zdobył Marco Paixao, któremu asystował Rafał Wolski. Ostatniego gola Portugalczyk strzelił z rzutu karnego. Dzięki temu hat-trickowi zrównał się w klasyfikacji strzelców z Marcinem Robakiem – obaj mają po osiemnaście trafień. Na trybunach zasiadło około 20 tys. widzów. Pożegnani zostali dwaj zasłużeni dla klubu zawodnicy: bramkarz Mateusz Bąk oraz pomocnik Piotr Wiśniewski, który ustalił wynik krótko po wejściu. Kibice poświęcili im transparent z podobiznami i hasłem: "Na zawsze z gdańską Lechią – Bączek i Wiśnia – dziękujemy".

Jeśli Lechia Gdańsk wciąż chciała liczyć się w walce nie tylko o mistrzostwo Polski, ale w ogóle o ligowe podium i europejskie puchary, to mecz z Pogonią Szczecin po prostu musiała wygrać. „Portowcy” na koniec sezonu zasadniczego ograli co prawda ekipę Piotra Nowaka, ale w grupie mistrzowskiej pełnili już jedynie rolę dostarczycieli punktów. I dzisiejszy mecz w Gdańsku nie gorzej niż ligowa tabela pokazał, jak wiele w tej chwili różni obie ekipy.

Sam początek meczu nie był jednak aż tak bardzo pod dyktando gospodarzy. W ekipie Kazimierza Moskala szarpać próbował przede wszystkim Adam Gyurcso, ale Węgier nie był w stanie w pojedynkę sforsować obrony Lechii. Po stronie gdańszczan od początku z bardzo dobrej strony pokazywał się natomiast Rafał Wolski. Najpierw pomocnik gospodarzy uderzał z pola karnego, lecz minimalnie się pomylił. W 20. minucie dośrodkował za to z rzutu rożnego idealnie na głowę Marco Paixao, a Portugalczyk dał Lechii upragnione prowadzenie.

Sześć minut później sam Wolski mógł wpisać się na listę strzelców po kolejnym stałym fragmencie gry, lecz jego uderzenie bardzo dobrze obronił Jakub Słowik. Przewaga Lechii widoczna była jednak coraz bardziej zarówno na boisku, jak i na tablicy wyników. W 34. minucie kolejną znakomitą akcję przeprowadził bowiem duet Wolski-Paixao, Portugalczykowi wystarczyło tylko dołożyć nogę i z najbliższej odległości skierować piłkę do siatki. W końcówce Pogoń miała jeszcze okazję na gola kontaktowego, ale Gyurcso fatalnie spudłował i do przerwy to Lechia prowadziła 2:0.

W drugiej połowie gospodarze skutecznie kontrolowali już przebieg meczu, zadowoleni z dwubramkowego prowadzenia. Pogoni brakowało natomiast argumentów w środku pola, a przede wszystkim w ataku, aby zagrozić bramce Dusana Kuciaka. Wyjątek mieliśmy jedynie w 56. minucie, kiedy podopieczni Kazimierza Moskala mieli rzut wolny, a Spas Delew uderzył tuż obok słupka. Później przewagę do końca miała już Lechia. Na początku drugiego kwadransa tej części gry w dobrej sytuacji w piłkę nie trafił Milos Krasić, lecz w 69. minucie hat-tricka skompletował Marco Paixao, który wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką Jarosława Fojuta.

W ostatnich minutach głównymi wydarzeniami były wejścia na boisko Piotra Wiśniewskiego i Mateusza Bąka, którzy po tym sezonie po latach żegnają się z Lechią Gdańsk. Kibice biało-zielonych głośno podziękowali obu piłkarzom za lata gry w Gdańsku, a Wiśniewski pożegnalny występ okrasił na dodatek bramką – pierwszą w tym sezonie i 28. na poziomie Ekstraklasy. Ostatecznie Lechia wygrała więc w Gdańsku z Pogonią 4:0, choć w końcówce sytuację sam na sam ze Słowikiem miał jeszcze Marco Paixao. Ekipa Piotra Nowaka wciąż liczy się więc w grze o mistrzostwo Polski, ale wobec wygranych Lecha, Legii i Jagiellonii wciąż zajmuje dopiero czwarte miejsce.

Piłkarz meczu: Marco Paixao
Atrakcyjność meczu: 7/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24