Lotto Ekstraklasa. Marzenia o mistrzostwie się oddalają? Piast wygrał z Lechią na jej terenie

red, Leszek Jaźwiecki
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2 Przemyslaw Swiderski
Lotto Ekstraklasa. Lechia Gdańsk przegrała u siebie z Piastem Gliwice (0:2) w sobotnim meczu 31. kolejki grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Piotr Parzyszek, a w ostatniej akcji meczu trzy punkty przypieczętował Jorge Felix. Dla piłkarzy Piotra Stokowca była to druga porażka z rzędu.

Mecz lidera z trzecią drużyną tabeli otwierał finałową rundę w Lotto Ekstraklasie. Gliwiczanie doskonale pamiętali ostatnie spotkanie z Lechia, w który m chociaż byli lepsi, zeszli z boiska pokonani. - Analizowaliśmy dobrze to spotkanie i wiemy jak gra Lechia i spróbujemy jej się postawić - zapowiadał trener Waldemar Fornalik i dodał, że recepty na zwycięstwo jednak nie ma.

Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka sytuacji pod bramką Piasta, ale bramkarz gości zachował czyste konto. Gliwiczanie mogli wyjść na prowadzenie, ale Joel Valencia nie wykorzystał dokładnego podania i przestrzelił. Chwilę później wynik mógł otworzyć Piotr Parszyszek, ale tez nie trafił w światło bramki.

Swoją okazję na bramkę miał też lider z Gdańska, ale strzał Flavio Paixao został w ostatniej chwili zablokowany przez Aleksandara Sedlara. Piast przeczekał ataki gospodarzy i sam zadał cios. W polu karnym przytomnie zachował się Parzyszek i Dusan Kuciak był bezradny.

Nie bez winy był w tej sytuacji Jarosław Kubicki, który źle wybił piłkę, ale najgorsze co mogło mu się przydarzyć, było kilka minut później. Po kolejnym faulu, w którym ucierpiał Patryk Dziczek, piłkarz Lechii odesłany został do szatni. Wcześniej goście z Gliwic mogli podwyższyć swoje prowadzenie w 43. minucie, ale Valencia ponownie przegrał pojedynek z bramkarzem Lechii.

Grając z przewaga jednego zawodnika Piast kontrolował wydarzenia na boisku i w 56 min mógł znowu podwyższyć wynik. Fatalnie jednak zagrała Hateley i Jorge Felix nie zdoła dojść do piłki. A powinien, gdyby piłka była lepiej dogrywana. Lechia odgryzła się strzałem, na szczęście w porę zablokowanym, Patryk Lipskiego.

W 65 min znowu groźnie na połowie Lechii, Piast wywalczył rzut rożny, ale zanim piłka została wprowadzona do gry doszło do ostrej wymiany zdań między Hateley'em a Filipem Mladenoviciem. Skończyło się na ostrej reprymendzie sędziego Szymona Marciniaka.

Lechia nie rezygnowała z odwrócenia losów tego spotkania. Pod bramką Piasta dochodziło do groźnych sytuacji, Frantisek Plach jednak zachował czyste konto do końca. W doliczonym czasie Piast podwyższył prowadzenie. Stało się to za sprawą Jorge Félixa, który mocnym uderzeniem z bliska pokonał Kuciaka.

- Wiedzieliśmy, że będzie to inny mecz, nie graliśmy tak dobrze, ale najważniejszy końcowy wynik - przyznał trener Fornalik. - Lechia grając w 10 napędziła nam strachu, mogliśmy wcześniej już postawić kropkę nad i.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Piotr Parzyszek

EKSTRAKLASA w GOL24

Szefowie Lecha Poznań latem szykują kadrową rewolucję. Część zawodników otrzyma wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców, a wielu innych nie może liczyć na przedłużenie kontraktów. Którzy piłkarze wkrótce pożegnają się z "Kolejorzem"?

Wielkie czyszczenie szatni. Kto odejdzie z Lecha Poznań?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24