Lotto Ekstraklasa. Osłabiona Pogoń nie dała rady Cracovii. "Pasy" pukają do bram grupy mistrzowskiej

Jacek Żukowski
Andrzej Banas / Polska Press
Lotto Ekstraklasa. Pogoń Szczecin przez niemal godzinę gry musiała radzić sobie w osłabieniu i choć do przerwy wygrywała 1:0 po golu Kamila Drygasa, nie dowiozła wyniku. "Pasy" zagrały w drugiej połowie lepiej w ofensywie i 3 punkty ostatecznie zostają w Krakowie. Bramki dla Cracovii zdobywali Filip Piszczek i Sebastian Strózik.

Cracovia notowała ostatnio dobre wyniki. Przystępowała do tego meczu po dwóch kolejnych zwycięstwach, z Lechem i Arką. Pogoń też przeżywa dobry okres osiem zwycięstw w ostatnich 10 meczach. I goście nie zamierzali się bronić. W 12 min groźnie skrzydłem zaatakował Iker Guarrotxena, strzelał, ale obok słupka. Niebawem uderzał Kamil Drygas - nad bramką. "Pasy" odpowiedziały strzałem Niko Datkovicia w 21 min, który został zablokowany.

Krakowianie nie mieli pomysłu, jak przedostać się pod bramkę Pogoni. Ani ataki skrzydłami, ani środkiem nie przynosiły rezultatu. Szczecinianie bardzo rozsądnie się bronili i od czasu do czasu zagrażali bramce gospodarzy. W 36 min Sebastian Rudol sfaulował Mateusza Wdowiaka, a ponieważ była to jego druga żółta kartka, po chwili zobaczył czerwoną i musiał opuścić boisko.

Niebawem plac gry musiał opuścić Airam Cabrera, bo po zderzeniu z jednym z rywali nie mógł kontynuować gry.

Pogoń po chwili przeprowadziła groźną akcję w której, strzelał Mariusz Malec, a Cornel Rapa tak nieszczęśliwie interweniował, że dotknął piłki ręką. Sędzia niebawem przerwał grę, sprawdzał VAR i zadecydował, że goście mają "jedenastkę". Kamil Drygas okazał się pewnym wykonawcą karnego i goście objęli prowadzenie.

Krakowianie mając o jednego zawodnika więcej musieli zdominować przeciwnika po przerwie. Ruszyli na rywali, ale gracze ze Szczecina byli bardzo aktywni. Wreszcie pięknym dośrodkowaniem popisał się Rapa, a Filip Piszczek strzałem głową pod poprzeczkę pokonał Łukasza Załuskę. To pierwszy gol napastnika Cracovii odkąd przyszedł do tego zespołu z Sandecji Nowy Sącz.

Gospodarze nie poszli jednak za ciosem, nie stwarzali zbyt wielkiego zagrożenia pod bramką gości. Choć w 79 min po strzale Mateusza Wdowiaka i rykoszecie piłka trafiła w poprzeczkę bramki Pogoni. "Pasyz" jednak zdobyły się na kapitalną akcję w 82 min. Z lewej strony dogrywał piłkę na róg pola bramkowego Michal Siplak, przejął ją Javi Hernandez, który posłał piłkę wzdłuż "piątki" a Sebastian Strózik z 2 m strzelił do pustej bramki. O mało co, a gospodarze zdobyliby trzeciego gola - Hernandez strzelił jednak w poprzeczkę! Potem strzelali jeszcze Wdowiak i Hernandez, obaj obok bramki.

Piłkarz meczu: Mateusz Wdowiak
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Plan transmisji wszystkich meczów znajdziesz tutaj ->PROGRAM TV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24