Pierwsza połowa i w ogóle cały mecz uwypukliły to, że problemy Zagłębia wiążą się nie tylko z osobą zwolnionego Mariusza Lewandowskiego. Mimo zmiany trenera i rotacji w składzie gra zespołu znów okazała się nieprzemyślana. Zabrakło też oczekiwanej płynności, którą w piątek zaprezentowała Pogoń Szczecin, zaś w sobotę Legia Warszawa.
Przy odrobinie szczęścia to Korona schodziłaby na przerwę z zasłużoną zaliczką. Okazji nie wykorzystał jednak Ivan Marquez. Bliski trafienia samobójczego był natomiast Lubomir Guldan.
Nowy opiekun "Miedziowych", Ben van Dael szukał rozwiązań bawiąc się ustawieniem na tablicy taktycznej. Jego wskazówki, nawet jeśli były słuszne, nie trafiły na podatny grunt. To w końcu Korona kreowała kolejne groźne akcje. W 55 minucie celny strzał oddał Matej Pućko, lecz dobrze do niego ustawił się Dominik Hładun.
Pomocnik odgryzł się jednak bramkarzowi w 73 minucie. Wtedy też zresztą padła jedyna bramka w meczu. Po rzucie wolnym Łukasza Kosakiewicza do wyplutej piłki przez Hładuna dobiegł właśnie Pućko i mocnym uderzeniem przypieczętował zwycięstwo Korony. Było to jego czwarte trafienie w sezonie. Wcześniej zaważył m.in. o wygranej nad Wisłą w Krakowie.
Dzięki trzem punktom Korona przeskoczyła w tabeli Pogoń Szczecin. Zagłębie spadło na dziesiąte miejsce. To jego siódmy mecz z rzędu bez wygranej.
Piłkarz meczu: Matej Pućko
Atrakcyjność meczu: 4/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
10 najstarszych piłkarzy w Lotto Ekstraklasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
