Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotto Ekstraklasa. Śląsk nie dał rady odmłodzonej Wiśle Kraków. Widmo spadku coraz bliżej

Jakub Guder
Śląsk nie zdołał wygrać w Krakowie z odmłodzoną Wisłą
Śląsk nie zdołał wygrać w Krakowie z odmłodzoną Wisłą Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Lotto Ekstraklasa. Piłkarze Ślaska Wrocław przerwali serię czterech porażek z rzędu. Jednak w Krakowie zagrożony spadkiem WKS tylko zremisował z grającą z nastolatkami w składzie Wisłą. Zespół z Dolnego Śląska pozostaje w strefie spadkowej, a do bezpiecznej pozycji traci już trzy "oczka". Dzięki zdobytemu punktowi "Biała Gwiazda" zapewniła sobie utrzymanie w lidze.

Lotto Ekstraklasa: Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1:1

Kto wie, czy pierwszy kwadrans gry Śląska w Krakowie, to nie była najlepsza piłka, jaką wrocławianie pokazali w ostatnich tygodniach - agresja, pressing - to musiało przynieść efekty. Przyniosło bardzo szybko. Już w 7 min do siatki trafił Marcin Robak, który wykorzystał dośrodkowanie ze skrzydła Łukasza Brozia, wyszedł zza pleców niedoświadczonego Marcina Grabowskiego i wślizgiem zmienił kierunek lotu piłki. Co ciekawe - obecny kapitan ciesząc się z bramki wpadł w pierwszej kolejności w ramiona swojego poprzednika - Piotra Celebana, który wrócił do składu.

Po 15 minutach WKS zaczął się cofać, a Biała Gwiazda coraz śmielej atakowała. Do remisu doprowadziła w 27 min. Gospodarze mieli sporo miejsca w środku pola. Piłka z tego sektora trafiła do Pawła Brożka, który w szesnastce świetnie się zastawił i odegrał do Marko Kolara. Ten przymierzył pod poprzeczkę i krakowskie trybuny wybuchnęły radością. Śląsk w tym czasie sporadycznie odpowiadał, a Wisła się napędzała. Szczęścia próbował Cholewiak, który przymierzył z przypadkowej piłki. Świetnie w tej sytuacji sprawdził się jednak Mateusz Lis.

Na początku drugiej połowy wrocławianie mogli wyjść na prowadzenie - zabrakło dosłownie kilki centymetrów. Do rzutu wolnego kilka metrów przed linią pola karnego ustawili się Krzysztof Mączyński i Robert Pich. Ostatecznie soczyście uderzył Słowak - mocno, ale w poprzeczkę. Jeszcze przewrotką próbował dobijać Chrapek, lecz niecelnie.

Trzeba zaznaczyć, że pierwsze minuty drugiej części przypominały początek spotkania. Wrocławianie znów mieli więcej energii i częściej atakowali bramkę przeciwników. Co ciekawe - lepiej ustawiali się na połowie rywala, gdzie Wiśle trudno było czasem nawet precyzyjnie wprowadzić piłkę z autu. Gorzej to wyglądało, gdy trzeba było się bronić przed własnym polem karnym. W 62. min sprytnie w pole karne dośrodkował Mączyński i ofensywnym piłkarzom gości zabrakło może pół metra, żeby zamknąć tę akcję. Trzy minuty później znów przed szansą znalazł się Cholewiak, ale i tym razem zabrakło mu szczęścia.

Wrocławianie do końca szukali swojej szansy na bramkę. Aktywny był rezerwowy Ahmadzadeh, lecz wynik już do końca się nie zmienił. Niewiele ten remis daje Śląskowi w kontekście walki o utrzymanie.

Piłkarz meczu: Paweł Brożek
Atrakcyjność meczu: 4/10

Co robią byli selekcjonerzy reprezentacji Polski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24