Gdyby Jagiellonia wygrała ten mecz to uciekłaby Piastowi Gliwice na trzy punkty, a pozostałym liczącym się drużynom nawet na cztery czy pięć. Bardzo słaby występ sprawił jednak, że zanotowała trzecią porażkę - pierwszą od domowego 2:3 z Miedzią Legnica.
Znajdujący się w środku tabeli Śląsk zagrał odpowiedzialnie w obronie i cierpliwie w ataku pozycyjnym. W pierwszej połowie nie forsował tempa, ale i tak stworzył sobie dogodne sytuacje. Jedną z nich zmarnował Marcin Robak, na którego rehabilitację poczekaliśmy do 49 minuty. To wtedy doświadczony napastnik zamknął dośrodkowanie od Mateusza Cholewiaka.
Na tym Śląsk i sam Robak nie poprzestali. Nie minęły nawet dwie minuty a na tablicy świetlnej zmienił się wynik. Znowu akcja z lewej strony i znowu gol dla wrocławian - tym razem w rolach głównych podający Djordje Cotra i wieńczący akcję Arkadiusz Piech.
Zabawę z Jagiellonią zakończył ten, który ją rozpoczął - w 67 minucie Robak podwyższył rezultat na 3:0, a pod koniec ustalił na 4:0. Piłkę najpierw wyłożył mu Michał Chrapek, który dzisiaj również był wyróżniającą się postacią. Przed tym golem idealnie zagrał jeszcze do Cholewiaka. Wtedy jednak bramka nie padła.
Śląsk wygrał wysoko, ale jak najbardziej zasłużenie.
Piłkarz meczu: Marcin Robak
Atrakcyjność meczu: 7/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Co wiesz o systemie VAR? Rozwiąż QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
