Tadeusz Pawłowski (Śląsk): - Dziwny mecz dla mnie. Dwie bramki stracone po własnych błędach. Pierwsza kuriozalna. Cholewiak zagrał do środka, straciliśmy piłkę, a potem na zdecydowanie zbyt wiele pozwoliliśmy przeciwnikowi w polu karnym. Nie może być tak, by zawodnik slalomem wjeżdżał sobie pod naszą bramkę.
Wyrównujemy krótko przed przerwą, po zmianie stron zamykamy rywali właściwie w ich polu karnym i dostajemy drugiego gola po kontrze. Do końca walczyliśmy o lepszy wynik, momentami dobrze, momentami zbyt chaotycznie. Znów jednak nie strzelamy goli. Dziś nie zdobyliśmy bramki z gry, choć stworzyliśmy wiele sytuacji, oddaliśmy sporo strzałów. Za mało było jednak celnych uderzeń, za mało dokładnych podań i dośrodkowań. Zespół musi sobie zdać sprawę, że nasz cel trochę nam ucieka. Arka to bezpośredni rywal w walce o górną ósemkę. Jest ostatni dzwonek, żeby zacząć wygrywać, by osiągnąć nasz cel.
Źródło: Śląsk Wrocław
Piłkarz meczu: Mateusz Młyński
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wrestler, DJ, pomocnik egzorcysty. Co robią byli piłkarze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?