Lublinianka bez prezesa. Paweł Brzuszkiewicz zrezygnował

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(O problemach klubu zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego sezonu, w którym ten wywalczył awans do rozgrywek 3-ligowych)
(O problemach klubu zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego sezonu, w którym ten wywalczył awans do rozgrywek 3-ligowych) fot. Lublinianka
Z funkcji prezesa zarządu najstarszego klubu sportowego w regionie zrezygnował Paweł Brzuszkiewicz. Stanowisko objął we wrześniu tego roku.

Dzieje się coraz lepiej. Pozyskujemy nowych partnerów i pojawia się coraz więcej pieniędzy. Idzie ku dobremu. Niedużo już brakuje, żeby sytuację klubu wyprostować w stu procentach – mówił jeszcze pod koniec października, w rozmowie z „Kurierem”, prezes Brzuszkiewicz.

Wtedy też w pomoc ratowania Lublinianki włączył się biznesmen, właściciel Motoru Lublin, Zbigniew Jakubas.

To jednak niewiele jednak pomogło. Od lipca zawodnicy otrzymali tylko jedną wypłatę, o czym w szerokim wywiadzie na łamach „Kuriera” opowiedział trener Robert Chmura. Z rozmowy opublikowanej 26 grudnia dowiedzieliśmy się także, że większość z nich zamierza rozwiązać swoje kontrakty, a przystąpienie Lublinianki do rundy wiosennej należy rozpatrywać w kategoriach cudu. – Co prawda nie wiadomo, co będzie za kilka tygodni, ale będąc w klubie i wiedząc, że od lipca zawodnicy dostali tylko jedną wypłatę… Chyba wiadomo, co będzie. Nie będzie niczego. Nikt już nie uwierzy w żadne zapewnienia. Według naszych rozmów z chłopakami, większość piłkarzy będzie składała papiery o rozwiązanie kontraktów. Na pewno w takim wydaniu jak teraz, najzwyczajniej w świecie nie da się funkcjonować. Myślę, że na rundzie jesiennej Lublinianka zakończy swoją przygodę z trzecią ligą – wyjaśniał aktualne położenie „Dumy Lublina” szkoleniowiec.

Dzień później Paweł Brzuszkiewicz złożył rezygnację ze stanowiska prezesa zarządu. – Funkcję prezesa objąłem we wrześniu, znając sytuację klubu jako trudną. Okazało się, że rzeczywista kondycja spółki jest o wiele gorsza. Wszystkie moje działania wykonywałem non profit – czytamy między innymi w oświadczeniu.

W związku z jedynie markowanym zainteresowaniem instytucji samorządowych w pomoc klubowi, szeregiem niejasnych decyzji poprzedników, brakiem koniecznej do uporządkowania sytuacji w klubie dokumentacji i niechęcią osób posiadających wiedzę na temat sytuacji klubu do współpracy, nie pozostaje mi nic innego, jak złożyć – z ogromnym bólem serca i rozgoryczeniem odnośnie już wykonanej pracy – rezygnację z pełnionego stanowiska – brzmi uzasadnienie. Cała treść w galerii na górze teksu.

Dla Lublinianki 2021 i 2022 rok miały być wyjątkowe za względu na świętowany jubileusz 100-lecia istnienia klubu. Sportowo, drużyna stanęła na wysokości zadania, uzyskując awans do trzeciej ligi. Organizacyjnie nie podołano. Pierwsze doniesienia o kłopotach finansowych pojawiły się wiosną. Szybko z posadą prezesa pożegnał się Patryk Al-Swaiti. Zmienili się właściciele. W fotelu prezesa zasiadł Andrzej Posłajko, który z przyczyn zdrowotnych był zmuszony zrezygnować. Zastąpił go Paweł Brzuszkiewicz, który został trzecim prezesem w 2022 roku. Oficjalnie przestanie nim być 31 grudnia. Pytanie jest jedno. Co dalej?

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lublinianka bez prezesa. Paweł Brzuszkiewicz zrezygnował - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24