Siatkarze LUK Politechniki będą zdecydowanym faworytem dzisiejszej konfrontacji, bowiem team ze Spały zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Z kolei lublinianie znajdują się w znakomitej dyspozycji i dzięki ostatniej wygranej na wyjeżdzie z Mickiewiczem Kluczbork za trzy punkty, utrzymali trzecią lokatę w tabeli.
- Jestem bardzo mile zaskoczony postawą drużyny, bo rozegraliśmy solidne spotkanie w Kluczborku. Od początku meczu przejęliśmy inicjatywę na parkiecie i nie oddaliśmy jej ani przez chwilę. Zbliża się najważniejsza część sezonu, a my gramy efektywną siatkówkę i to jest najważniejsze. Wiadomo, że jest jeden wyjściowy skład, w którym może zagrać siedem osób, lecz na nasz poziom wpływa cała czternastka - mówi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.
Lublinianie wygrali cztery spotkania z rzędu i mają realne szanse na zajęcie nawet drugiej lokaty przed fazą play-off. Plasujący się przed nimi zespół BBTS Bielski-Biała ma bowiem tyle samo punktów, co drużyna z Koziego Grodu, a do końca rundy zasadniczej pozostały trzy kolejki.
- Nasza jakość treningowa jest bardzo wysoka. Cały czas panuje zdrowa, ale zacięta rywalizacja na pozycjach. Jeśli trenuje się na odpowiednim pułapie, to przekłada się to na późniejszą jakość grania. Tak właśnie było w starciu z drużyną z Kluczborka. Jeśli chodzi o mecze, które nam pozostały, to nie chcemy zatrzymywać się na samym awansie do fazy play off, lecz mocno w niej namieszać - podkreśla lubelski szkoleniowiec.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?