W rozstaniu z Sylwią nie ma drugiego dna - mówi Justyna Kowalczyk
– Na pewno szkoda, bo była szansa to spotkanie wygrać – mówi Łukasz Burliga. – Mieliśmy kilka sytuacji. Ja sam w jednej dogodnej nie strzeliłem. Donald też miał kilka. Zajęliśmy piąte miejsce, trzeba będzie walczyć o punkty i zobaczymy, jak to będzie wyglądać dalej.
Wisła ma teraz bardzo trudny terminarz znaczony przede wszystkim ciężkimi wyjazdami do Gdańska, Białegostoku, Warszawy i Poznania.
Nie będzie to ułatwiało zadania. – Na pewno będzie troszkę trudniej, bo gramy jeden mecz więcej na wyjeździe. Każdy mecz można jednak wygrać. Jeśli będziemy grać choćby tak, jak z Koroną, to są jeszcze realne szanse na te puchary – tłumaczy Burliga.
Piłkarz Wisły pytany czy w meczu ze Śląskiem krakowianie mieli spokojnie przeczekać pierwszą połowę, a zaatakować dopiero w drugiej, odpowiada: – Założenia były trochę inne, ale wiadomo, że Śląsk też postawił trudne warunki i taki ten mecz był do pierwszej bramki. Śląsk strzelił ją w drugiej połowie i oni zajęli to czwarte miejsce.
Wisła skończyła zatem sezon na piątym miejscy, ale „Bury” uważa, że ten zespół stać na więcej. – Potencjał jest w mojej opinii przynajmniej na puchary. Mam nadzieję, że przeskoczymy dwie lokaty i zajmiemy przynajmniej trzecie miejsce – kończy piłkarz „Białej Gwiazdy”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?