Łukasz Podolski: Z Legią musimy mieć jaja i charakter, ale Górnik Zabrze nadal jest w dołku

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Fot Arkadiusz Gola
- Chcemy i potrzebujemy tej energii z trybun, ale musimy grać i dawać całe serce. Bo jak będzie tak jak na Rakowie, że tylko pobiegamy za piłką to będą gwizdy. Tak już jest - mówi Łukasz Podolski przed sobotnim meczem Górnika Zabrze z Legią Warszawa. Były mistrz świata mówi nam także o tym czy córeczka pozwala mu się wyspać i planach otwarcia punktu z kebabami.

Rozmowa z Łukaszem Podolskim, piłkarzem Górnika Zabrze, nie tylko o zbliżającym się meczu z Legią Warszawa

Po zwycięstwie nad Stalą w szatni Górnika Zabrze zrobiło się spokojniej?
Oczywiście, że tak, bo taka jest piłka nożna. Zwycięstwa budują atmosferę.

Sytuacja w tabeli nadal jest jednak mocno skomplikowana.
Po meczu z Pogonią w Szczecinie mówiłem, że będzie ciężki sezon i żeby nie budować jakichś scenariuszy na górę tabeli. Jak się okazało miałem rację. Każdy punkt musimy wyrywać.

Zaskakuje pana słabsza wiosenna forma Górnika?
Nie podobała mi się tylko pierwsza połowa na Cracovii i cały mecz z Rakowem. Inne nie były aż tak złe i powinny dać nam punkty. Z Lechią prowadziliśmy i powinniśmy wygrać, z Radomiakiem było na remis. Brakowało szczęścia i trochę energii. Nie strzeliliśmy, a oni tak. Jesienią było lepiej, ale drużyny teraz się inaczej ustawiają i zmieniają taktykę. Stawiają autobus i nie chcą grać w piłkę. Nam jednak przede wszystkim brakuje sytuacji do strzelania bramek i to musimy poprawić.

Do szatni Górnika doszło znów kilku zawodników. Zespół dzięki nim jest mocniejszy?
Po sezonie odeszło sporo dobrych piłkarzy, jak Nowak czy Jimenez. Przyszedł nowy trener, który potrzebuje czasu, teraz są kolejni nowi zawodnicy. Te ostatnie zmiany są dobre. Damian Rasak i Anthony van den Hurk od razu nam pomogli i będą dalej pomagać.

Prezes Adam Matysek po przyjściu do klubu stwierdził, że drużyna jest w dołku. Wyszła już z niego?
Nie wyszła.

A propos prezesa. Jak pan ocenia ten koniec wakatu i powołanie dyrektora sportowego Łukasza Milika?
Bardzo dobrze. Górnik to poważny klub. Nie powinien tak funkcjonować, że nie ma prezesa i dyrektora.

Nowy prezes już rozmawia z panem o przedłużeniu kontraktu?
Nie, w tej sprawie wszystko stoi w miejscu, nie było rozmów.

Teraz przed wami mecz z Legią Warszawa...
Fajnie, ale tak jak w każdym innym gramy o trzy punkty. To nie jest tak, że wygramy z Legią i potem możemy przegrać pięć meczów. Każdy jest o tyle samo punktów, nawet jak to polski klasyk.

Legia jest zespołem, która największe problemy ma z rywalami grającymi odważnie. Stać na to Górnika?
Oczywiście. I gramy u siebie. W tym sezonie zdobywamy w Zabrzu za mało punktów i to nasz największy kłopot. To musimy zmienić i to się może zacząć już w sobotę z Legią.

Legia jako jedyna walczy jeszcze z Rakowem o mistrzostwo Polski. Raków dał wam srogą lekcję, z Legią to się nie powtórzy?
Musimy zrobić wszystko, żeby tak się nie stało. Nie oglądam meczów Legii, nie wiem czym się różni od Rakowa. Musimy mieć serce, charakter i jaja, chociaż już nie ma Leona i jego kur (śmiech). Musimy je zabrać z szatni wychodząc na boisko. Nie wolno wystraszyć się od razu jak w Częstochowie. Klopp kiedyś powiedział, że jak drużyna nie ma jaj to żadna taktyka nie pomoże. My uciekamy z dołu, oni chcą mistrzostwa, każdy zagra o swoje. Nikt nie będzie czekał tylko na stałe fragmenty gry, jak to jest w naszej lidze często.

Dla pana mecz z Legią to też dodatkowe emocje? Wszyscy pamiętają pana wpisy na Twitterze w kontrze do warszawiaków.
Wszyscy to pamiętają, a ja nie wiem czemu. Dla mnie to tylko takie robienie klimatu i show. Trzeba się bawić, nie jestem obrażony, nie czuję złości, nie przywiązuję do tego aż takiej wagi. Nie wiem, może w Polsce za mało piłkarzy odpowiada w takich sytuacjach i dlatego o mnie wszyscy mówią (śmiech). Ja to lubię, nich o mnie piszą, niech wieszają plakaty. Nie polecę do mamy i taty na skargę. Dla mnie to pierdoły, a tu wszyscy cały czas o tym chcą mówić.

W sobotę na Arenie Zabrze padnie rekord frekwencji obecnego sezonu...
Super, chcemy i potrzebujemy tej energii z trybun. Ale musimy grać i dawać całe serce, bo jak będzie tak jak na Rakowie, że tylko pobiegamy za piłką to będą gwizdy. Tak już jest. Szkoda tylko, że nie będzie kibiców Legii (sektor jest zamknięty ze względu na prace rozbiórkowe na starej trybunie - przyp. red.), bo wszyscy wiedzą, jaką fantastyczną oprawę potrafią zrobić, a ja najbardziej lubię grać przy pełnym stadionie, ale też z fanami gości.

Ostatnio z tymi kibicami różnie bywa. Zdarzyło się im was wezwać pod sektor i udzielić mocnej reprymendy.
Ja ich rozumiem. Przecież też jestem kibicem, byłem w młynie Kolonii, w młynie Górnika, i też bym się wk... widząc taką grę. Klub wybiera się raz w życiu i się go kocha. I ni tylko jak gra o puchary. Albo jesteś fanem i zawsze dopingujesz, albo nie. Grałem w Kolonii, w Arsenalu, w Bayernie i tam też tak było, że były nerwy i gwizdy. Przecież ja z Kolonią dwa razy spadłem, więc trochę tych nerwów kibiców przeżyłem. Mnie takie sytuacje i gorąca atmosfera nie przeszkadzają. Ale to może być tylko po takich meczach jak w Rakowie. Jak drużyna gra i się stara to sytuacja jest inna.

Córeczka pozwala się panu wyspać?
Nie, starsze dzieci jak były niemowlakami w nocy też nie dawały mi spać. Ale to fajne, dla mnie rodzina jest najważniejsza. Cieszę się żoną, dziećmi, to mój dom, moje miejsce.

A jak się mają sprawy z pana zabrzańskim kebabem Mangal Döner?
Bardzo dobrze wszystko idzie, ale nie powiem kiedy otwarcie, bo jak się spóźnię to wszyscy będą mówić bez przerwy "co z tym kebabem?". Ale będzie wcześniej niż czwarta trybuna, to się mogę założyć. Prace są, dużo trzeba zrobić, bo lokal był w kiepskim stanie. Ważne, ze biznes dobrze idzie, w Niemczech wszystko pasuje.

Będzie się pan pojawiał w lokalu? Zdjęcia z kibicami i kebabem wchodzą w grę?
A dlaczego nie mam przychodzić? Może pan przyjść i zrobimy sobie zdjęcie, ale kebaba za darmo pan nie dostanie (śmiech).

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24