Maaskant: Podbeskidzie pokazało charakter

(bk) / Gazeta Krakowska
- Podeszliśmy do tego meczu bardzo poważnie, bo chcemy zdobywać tyle trofeów, ile się da. Chcieliśmy grać bardzo ofensywnie, bo zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że aby awansować, musimy strzelić co najmniej dwie bramki - mówił trener Wisły, Robert Maaskant.

Jak przyznał, początkowe minuty należały go gospodarzy. – Przez pierwsze dwanaście minut meczu Podbeskidzie grało bardzo agresywnie i ostro. Później przejęliśmy kontrolę nad tym, co działo się na boisku.

Szkoleniowiec z Krakowa narzekał na pracę sędziego. – Kiedy było już 2:0 dokonałem kilku zmian w składzie. Nie wiem czemu sędzia podyktował rzut wolny, po którym Podbeskidzie strzeliło pierwszego gola. Rywale poczuli, że odzyskują szansę, a później był kolejny rzut wolny, który nie wiem dlaczego został podyktowany… – stwierdził.

Holender nie krył zdenerwowania. – Jestem bardzo zły na swoich zawodników, że w taki sposób wypuścili z rąk szansę na zdobycie Pucharu Polski. Muszę też jednak bardzo, bardzo gorąco pogratulować Podbeskidziu. Pokazali prawdziwy charakter. Gratuluję im tym bardziej, że wyeliminowali zespół z ekstraklasy. Nas na pewno nie zgubiła pycha, a jeśli chodzi o pewność siebie, to gdy pracuje się w jednym w najlepszych polskich klubów, to ta pewność musi być zawsze – zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24