Robert Maaskant (trener Wisły): Uważam, że Jagiellonia była dzielna, a mecz należał do tych z gatunku otwartych. Mimo że my nie zagraliśmy najlepiej, to jednak pokazaliśmy jakość. Chociaż nie graliśmy futbolu Barcelony, uważam, że zawodnicy byli odpowiednio skoncentrowani i wykonali mnóstwo ciężkiej pracy. Dlatego właśnie uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Mamy teraz osiem punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli. To bardzo dobrze dla budowania zespołu i tworzenia atmosfery w grupie. Wszyscy zaczynają teraz wierzyć, że cel jest do zrealizowania, a przecież nie zawsze tak bywało w tym sezonie.
Michał Probierz (trener Jagiellonii): Uważam, że pokazaliśmy w Krakowie ciekawą piłkę. Na pewno Jagiellonia nie była tłem dla Wisły. Niestety, przegraliśmy, gdyż w piłce decydują błędy indywidualne. Decydują o tym, czy ktoś osiąga wielkie sukcesy, czy też nie. W meczu w Lechem popełniliśmy dwa takie błędy, dziś w Krakowie było podobnie. Z kolei my nie wykorzystaliśmy swoich szans, choć dwa tygodnie poświęciliśmy na treningach m.in. na dogrywanie piłki w akcjach podbramkowych. Nie mam też pretensji do Tomka Frankowskiego. Teraz trzeba go wspierać, a nie obwiniać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?