Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce po porażce z Rakowem: Sytuacja staje się beznadziejna, ale nadzieja umiera ostatnia

dor
-Sytuacja robi się beznadziejna, ale nadzieja umiera ostatnia - powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony.
-Sytuacja robi się beznadziejna, ale nadzieja umiera ostatnia - powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony. Fot. Korona Kielce
Przybity był po meczu z Rakowem Częstochowa Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce. Jego zespół przegrał na Suzuki Arenie 0:1 i szansa na utrzymanie w Kielcach ekstraklasy jest już minimalna.

- Ten mecz był podobny do starcia w Zabrzu, chociaż Górnik był momentami lepszym zespołem od nas, ale efekt był taki, że w końcówce straciliśmy punkty pomimo prowadzenia. Dzisiaj straciliśmy gola w pierwszych minutach i mieliśmy około 85 minut, aby doprowadzić do wyrównania, bądź powalczyć o zwycięstwo, bo wyszliśmy z takim nastawieniem. Trudno na gorąco ocenić przyczyny porażki. Praktycznie cały mecz graliśmy w ataku pozycyjnym i dawaliśmy sobie radę, stwarzaliśmy sobie sytuacje, pojawiały się stałe fragmenty gry, a mimo to nic nie chciało wpaść do bramki Rakowa. Na pewno boli nas to, że za nami kolejne starcie bez zdobyczy punktowej. Nasza sytuacja staje się bardzo beznadziejna, w każdym razie - tak jak powiedziałem zawodnikom w szatni - nadzieja umiera ostatnia. Przed nami jeszcze pięć spotkań i naprawdę musimy zrobić wszystko, żeby zacząć punktować, bo ciężko znaleźć mi słowa na to, co działo się w ostatnich meczach. Uważam, że z przebiegu spotkania byliśmy lepszym zespołem, jednak nie potrafiliśmy skutecznie skierować piłki do bramki przeciwnika. Nieważne są już statystyki - posiadanie piłki, ilość wymienionych podań, czy oddanych strzałów, to się nie liczy, ważne są bramki. Raków strzelił gola i zainkasował trzy punkty. Musimy zrobić wszystko, żeby znowu znaleźć w sobie siły i nadzieję na to, aby stawić czoła w następnych spotkaniach - mówił po meczu Maciej Bartoszek, trener Korony, cytowany przez oficjalną klubową stronę.

- Nie widziałem jeszcze powtórki z akcji, w której straciliśmy gola, natomiast na pewno na analizie tego spotkania będziemy rozliczać zawodników ze swojej gry. Już wcześniej mówiłem, że przyjdzie czas, kiedy nasi młodzi zawodnicy będą musieli stanąć na wysokości zadania i ten moment właśnie przyszedł. Cieszę się z ich występów, minut na boisku, natomiast wiadomo, że oprócz dobrej gry naszej młodzieży, ważne są również punkty, a tych niestety teraz nie ma - dodał Bartoszek.

- Był to trudny dla nas mecz i Korona, grając z nożem na gardle, postawiła nam trudne warunki, ale wybrnęliśmy z tego. Dwa poprzednie spotkania zakończyły się dla nas niekorzystnym rezultatem, przegraliśmy oba i nie potrafiliśmy zdobyć w nich bramki. Dzisiaj umieliśmy się wybronić w tych trudnych momentach i za to szacunek dla zawodników, że potrafiliśmy wygrać to starcie. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu, wcześniej nie mieliśmy takiej serii, więc tym bardziej się z tego cieszę. Dopisujemy trzy punkty na ciężkim terenie, po trudnym meczu i teraz jedziemy dalej - w piątek czeka nas mecz z Arką, która również walczy o utrzymanie, a takie spotkania są bardzo trudne - podsumował Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24