Maciej Domański, piłkarz PGE Stal Mielec: Stal Rzeszów może w tym sezonie awansować do Ekstraklasy

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Maciej Domański (PGE FKS Stal Mielec) - zwycięzca sierpniowego rankingu Piłkarskie Orły na Podkarpaciu
Maciej Domański (PGE FKS Stal Mielec) - zwycięzca sierpniowego rankingu Piłkarskie Orły na Podkarpaciu Anna Jajkiewicz
Rozmawiamy z Maciejem Domańskim, piłkarzem PGE Stali Mielec, zwycięzcą sierpniowego rankingu "Piłkarskie Orły" na Podkarpaciu.

Został pan pierwszym w naszym regionie laureatem rankingu "Piłkarskie Orły", w którym honorujemy najlepszych strzelców danego miesiąca. Co dla pana oznacza ta nagroda?

Na pewno bardzo się z niej cieszę. Każde takie wyróżnienie cieszy, a tym bardziej, że sierpień był udanym miesiącem. Zarówno dla całego klubu, drużyny, jak i indywidualnie dla mnie.

Przypomnijmy. Zaliczył pan kapitalną pierwszą połowę miesiąca - najpierw bramka z karnego w wygranym 2:0 meczu z Cracovią, a później dwa trafienia przy Roosevelta w starciu z Górnikiem (3:1 dla Stali). Wszyscy pamiętamy szczególnie tą piękną bramkę z wolnego, ale również koronkową akcję Stali w drugiej połowie i ostateczne wykończenie pięknego podania od Saida Hamulicia. Wydaje się, że był to pana najlepszy mecz w tym sezonie.

Tak, myślę, że był to bardzo udany mecz. Fajny wynik, na trudnym terenie, dwie bramki. Nic tylko się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że tym sezonie jeszcze kilka takich meczów zagram.

Utrzymuje pan dobrą formę. Za wami efektowne zwycięstwo z jednym z faworytów do zdobycia mistrzostwa, niedawnym liderem PKO Ekstraklasy, Pogonią Szczecin. Atmosfera w szatni po takiej wygranej musi być wyjątkowo dobra.

Tak, atmosfera jest bardzo dobra. Ale muszę przyznać, że nie tylko po zwycięskich meczach. Drużynę mamy bardzo zgraną na boisku, ale też poza nim. Przed meczem z Miedzią Legnica przytrafiły się nam dwie z rzędu wysokie porażki (0:4 z Jagiellonią Białystok i 0:3 z Widzewem Łódź - przyp.red.), a mimo to trzymaliśmy się razem i wiedzieliśmy, że w końcu odwrócimy losy kolejnych spotkań i będziemy wygrywać. Tak też się stało. Jesteśmy teraz po dwóch zwycięstwach, jednak nie możemy wpadać w hurraoptymizm, bo wiemy, że czekają nas jeszcze trudne mecze.

Dużo wam dała przerwa reprezentacyjna?

Tak, poświęciliśmy tę przerwę na ciężką pracę. Był to dla nas bardzo owocny tydzień. Wyciągnęliśmy wnioski po dwóch porażkach, poprawiliśmy pewne elementy w grze i - jak widać - wykorzystaliśmy ten czas.

Przed wami, już w najbliższy piątek, mecz Koroną Kielce, która - dzięki bramce w doliczonym czasie w meczu z Zagłębiem Lubin - wydostała się ze strefy spadkowej i teraz zajmuje 15. miejsce w tabeli. Ale nie będzie to chyba łatwy rywal...

Nie ma znaczenia, jakie miejsce zajmuje drużyna w tabeli. Tak naprawdę w polskiej Ekstraklasie każdy może wygrać z każdym. Tabela jest spłaszczona. Nie patrzymy na klasyfikację, skupiamy się na pracy i odpowiednim przygotowaniu do meczu. Jesteśmy w dobrych nastrojach, ale też skupiamy się na tym, co mamy zrobić. A chcemy podtrzymać tę małą passę zwycięstw, czyli osiągnąć trzecią wygraną z rzędu. Jeśli tego dokonamy, to u nas zbyt wiele jednak się nie zmieni - nadal będziemy ciężko pracować na treningach.

Pochodzi pan z Głogowa Małopolskiego, to tam zaczęła się pana przygoda z piłką, ale jest pan wychowankiem Stali Rzeszów. Śledzi pan wyniki "Stalówki" w Fortuna 1 lidze i Głogovii w 4 lidze?

Oczywiście, że tak. Po części jestem wychowankiem Stali Rzeszów, tak więc śledzę ich losy i wyniki, pojawiam się też dość często na meczu. Jeśli tylko mogę. Ale bywam też na niższych ligach, bo piłka nożna to moja pasja. Nie ma to znaczenia, który to poziom rozgrywek. Chodzę też na mecze Głogovii Głogów jak tylko jestem w rodzinnym mieście. Śledzę i jestem na bieżąco.

Myśli Pan, że Stal Rzeszów może awansować w tym sezonie do PKO Ekstraklasy?

Tak. Jest taka szansa. Grają bardzo fajną piłkę, dobrze się prezentują na boisku. Jeśli podtrzymają taką pracę, jaką wykonują i taki styl gry, to myślę, że szansa jest bardzo duża. Kto wie, czy nie awansują bezpośrednio z miejsc 1-2, ale bardziej stawiałbym jednak na baraże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maciej Domański, piłkarz PGE Stal Mielec: Stal Rzeszów może w tym sezonie awansować do Ekstraklasy - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24