Świt Szczecin po trzech kolejkach zajmuje 3. pozycję w tabeli II ligi. Można mówić o zaskoczeniu. Małym, bo w klubie wszyscy wiedzą, że sytuacja może się na początku sezonu zmieniać co kolejkę. Ale udane wejście do ligi beniaminka pozwala spokojniej pracować i teraz szykować się do meczu z liderem.
Nie spodziewałem się, że po trzech kolejkach ligowych Świt będzie miał siedem punktów.
Maciej Koziara: To ja też powiem uczciwie: też się tego nie spodziewałem. Jest to sukces całego zespołu, pracujemy bardzo sumiennie przez cały tydzień i ta robota przekłada się na wyniki. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego startu.
Trener Piotr Klepczarek po meczu z Olimpią Elbląg mocno podkreślał, że treningi są wymagające, ale przynoszą efekty. I nikt w zespole nie myśli, co będzie po pięciu czy dziesięciu kolejkach, tylko najważniejszy jest najbliższy przeciwnik.
Dokładnie tak to wygląda. W drużynie jest dobra rywalizacja o miejsce w składzie. Mamy po kilku zawodników, którzy mogą walczyć o pozycje na boisku, a ta rywalizacja przekłada się na efektywność. Każdy chce grać, więc każdy chce pokazać na treningach, że na to zasługuje i jest w coraz wyższej formie. Ciężko pracujemy. W moim odczuciu to z Olimpią Elbląg byliśmy lepsi i na zwycięstwo zasłużyliśmy.
Zdecydowanie. Nikt nie mógł mieć wątpliwości, bo od pierwszej akcji siedliście na przeciwniku i ciężko było gościom coś sensownego pokazać.
Tak, ale tak właśnie chcieliśmy się zaprezentować. Od początku chcieliśmy zdominować przeciwnika i szybko te okazje bramkowe były. Ale to nie był jakiś idealny też występ, bo np. otworzyć wynik mogliśmy szybciej. Widzimy, że skuteczność jest pewną naszą bolączką i trzeba cały czas pracować, by ją poprawić. Ale też trzeba oddać, że po tym, jak gola zdobyliśmy, to po chwili mogliśmy go stracić i ten mecz mógł się potoczyć inaczej. Był to jeden błąd w obronie, ale reakcja była bardzo dobra, bo czym dłużej trwał mecz, tym bardziej nasza defensywa była zorganizowana i pewniejsza. Jak już strzeliliśmy gola na 2:0 to było praktycznie po meczu.
Jak dużo dało Wam zwycięstwo w Krakowie? Na inaugurację sezonu w Szczecinie wyszliście z dużo większymi emocjami, nie wszystko wychodziło. Tydzień temu wygrana z Hutnikiem, a z Olimpią było zdecydowanie lepiej, większy luz i jakość w grze.
Z Kaliszem chcieliśmy, ale ten mecz nie układał się dla nas dobrze. W Krakowie mobilizacja była duża i ta wygrana dużo nam dała. Tym bardziej, że o to zwycięstwo nie było nam łatwo. Niby mieliśmy swoje sytuacje na początku spotkania, ale nie wykorzystaliśmy ich i zostaliśmy zepchnięci do defensywy. Ciężko się tam grało obu drużynom, bo było bardzo gorąco, ale w drugiej połowie przejmowaliśmy inicjatywę, zdobyliśmy gola i fizycznie lepiej wytrzymaliśmy mecz. Trener bardzo dużą uwagę przykłada na treningach do naszej pracy nad fizycznością, ale to późnej widać w ligowych występach. Siły są i umiemy wytrzymać trudy spotkań do końca.
Chce Pan powiedzieć, że Świt będzie zespołem lata? A co będzie jak tego słońca będzie mniej?
Mam nadzieję, że wtedy będziemy jeszcze lepiej grać, bo będą lepsze do tego warunki. Nikt z nas nie myśli teraz o tym, ile punktów będziemy mieć na koniec lata. Trzeba się skupić na kolejnym przeciwniku, a czeka nas wyjazd na boisko lidera - Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Wiemy, że oni wygrali trzy pierwsze mecze tego sezonu, ale pojedziemy tam zagrać swoje i ugrać punkty.
Jak ktoś obserwował wiosenne mecze Świtu i obserwuje w te w II lidze to od razu może zauważyć, że mocno Pan odżył w drużynie, a może ma więcej luzu, miejsca na boisku.
Miło mi to słyszeć, bo ja dobrze wiem, że ten początek był ciężki. Muszę przyznać, że okres aklimatyzacji trwał znacznie dłużej, ale z każdym tygodniem czułem się coraz lepiej i pewniej w klubie i na boisku. Myślę, że moja dyspozycja rosła, że swoją cegiełkę w tym awansie do II ligi dołożyłem, a w sezon w II lidze rozpoczynam na wyższym poziomie. Dobrze przepracowałem cały okres przygotowawczy, dobrze się czuję i korzystam z tego, że jest rywalizacja w zespole o minuty na boisku. Napędza to mnie i kolegów. Nikt nie odpuszcza i ciśnie do samego końca.
A może to kwestia okienka transferowego? Może liczy Pan na ciekawą ofertę z wyższej klasy rozgrywkowej?
Nie. Zostaję w Świcie, mam kontrakt i skupiam się na swojej grze. Chcę rozegrać dobry sezon.
Rozmawiał Jakub Lisowski
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?