Maciej Sadlok musi uważać na kartki przed derbami Krakowa

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Sebastian Maciejko
Dwa ostatnie mecze w znacznym stopniu ograniczyły aspiracje piłkarzy Wisły Kraków w walce o czołowe miejsca w ekstraklasie. Po ostatniej porażce 2:3 z Górnikiem Zabrze „Biała Gwiazda” traci do lidera już siedem punktów. Do zajmującej trzecie miejsce Korony Kielce tylko dwa, ale to oznacza, że w trzech pozostałych w tym roku spotkaniach Wisła musi zbierać punkty, jeśli chce pozostać w czołówce przed wiosenną częścią sezonu.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie ułożyło się to wszystko po naszej myśli – przyznaje obrońca Wisły Maciej Sadlok. – Nie było jednak tak, że poczuliśmy się zbyt mocni w pewnym momencie. Cały czas staramy się mocno stąpać po ziemi i nie wyobrażać sobie nie wiadomo czego. Wiemy, że do końca sezonu jest jeszcze wiele spotkań. Faktem jednak jest, że nasze dwa ostatnie mecze bardzo dużo zmieniły w tabeli. Gdybyśmy je wygrali, wszystko wyglądałoby inaczej. Taka jest prawda.

Sadlok zgadza się również, że przed Wisłą moment, który w znacznym stopniu może określić wiosenne cele zespołu z ul. Reymonta. – To będzie trudny czas dla nas i rzeczywiście taki, który określi nasze cele – mówi piłkarz. – Może się zdarzyć tak, że zapunktujemy w tych meczach mocno, ale też może się zrealizować czarny scenariusz. Cel mamy jasny – chcemy zdobyć jak najwięcej punktów, żeby zimę spędzić wysoko w tabeli. Wiadomo, że wiosną jest jeszcze sporo grania, ale inaczej będzie się człowiek przygotowywał do wiosennej części sezonu, jeśli tych punktów na koncie będzie więcej.

Dla Wisły już najbliższy mecz z imienniczką z Płocka może być bardzo trudny. Choćby z tego powodu, że zabraknie w nim kapitana drużyny Arkadiusza Głowackiego, który będzie pauzował za kartki. – To jest nasz kapitan. Umówmy się, to jest postać, która mocno trzyma w ryzach nasza obronę. Jest jednak Marcin Wasilewski, kolejny bardzo charyzmatyczny zawodnik, który swoją osobowością i umiejętnościami dużo wniesie do naszego zespołu. Wiadomo, że strata Arka jest dużym osłabieniem, ale w jego miejsce wchodzi bardzo mocne ogniwo – mówi Sadlok.

Piłkarz Wisły uważa przy tym, że pozyskanie Wasilewskiego było bardzo dobrym krokiem ze strony klubu. – Tacy ludzie nie mają problemów z wejściem do drużyny – tłumaczy Maciej Sadlok. – Wchodzą do szatni, jak do siebie. Tacy piłkarzy są bardzo potrzebni drużynie. Dlatego przyjście „Wasyla” jest dla nas dużym wzmocnieniem.

Wiślak dodaje również, że nie ma najmniejszych problemów z komunikacją i zrozumieniem z Wasilewskim, mimo iż piłkarz ten jest krótko w zespole. – Większego problemy z komunikacją z Marcinem nie ma – mówi Maciej Sadlok. – Przede wszystkim jest to Polak, więc już na wstępie komunikacja jest łatwiejsza. Marcin jest osobą, która żyje na boisku, cały czas podpowiada. Ja też jestem osobą, która lubi dużo mówić w czasie gry, więc jeśli chodzi o komunikację, to nie ma najmniejszego problemu. Jest wprost przeciwnie, to jest nasz atut.

Wracając do kartek, to Maciej Sadlok sam też musi uważać. Do tej pory jest jedynym zawodnikiem Wisły Kraków, który rozegrał wszystkie osiemnaście spotkań od pierwszej do ostatniej minuty. W meczu z Górnikiem Zabrze Sadlok dostał jednak trzecią żółtą kartkę. To oznacza, że od przymusowej pauzy obrońcę „Białej Gwiazdy” dzieli już tylko jedna kartka. Sadlok przyznaje, że już w najbliższą niedzielę, będzie o tym mocno pamiętał. Tym bardziej, że kolejny mecz Wisły to bardzo prestiżowe spotkanie – derby Krakowa. – Będę miał ten fakt „z tyłu głowy” – mówi obrońca. – Bardzo chcę wystąpić w derbach Krakowa i zrobię wszystko, żeby nie dostać w niedzielę czwartej kartki. Nie tylko o derby zresztą chodzi. Mam dość długą serię meczów i po prostu nie chciałbym pauzować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maciej Sadlok musi uważać na kartki przed derbami Krakowa - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24