Maciej Skorża po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice: Joao Amaral był głównym reżyserem naszego zwycięstwa

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
- Joao najbardziej lubi grać blisko Mikaela Ishaka i przynosi nam to dużo efektów. Jednak jest to tak dobry piłkarz, że oczekuje od niego tego, że poradzi sobie w każdym sektorze boiska - komentował świetny występ Portugalczyka, Maciej Skorża.
- Joao najbardziej lubi grać blisko Mikaela Ishaka i przynosi nam to dużo efektów. Jednak jest to tak dobry piłkarz, że oczekuje od niego tego, że poradzi sobie w każdym sektorze boiska - komentował świetny występ Portugalczyka, Maciej Skorża. Adam Jastrzębowski
Lech Poznań nie bez problemów pokonał Piasta Gliwice. Maciej Skorża ponownie w przerwie musiał nieco korygować swój plan taktyczny na to spotkanie, ale ostatecznie komplet punktów został w stolicy Wielkopolski. Trener jako głównego autora zwycięstwa wskazał Joao Amarala i podzielił się swoją opinią na temat korekt w wyjściowym składzie Kolejorza.

- Muszę powiedzieć, że Waldek Fornalik zaskoczył mnie ustawieniem swojego zespołu. Braliśmy pod uwagę takie ustawienie piata, ale spodziewaliśmy się gry rywali na czterech obrońców i tak pracowaliśmy w całym mikrocyklu. Trener rywali mnie zmylił i stąd mieliśmy problemy, choć dobrze mecz zaczęliśmy dobrze, ale po kwadransie było widać, że Piast bardzo dobrze przesuwał i zamykał boczne sektory boiska. Grając bez takiego typowego prawoskrzydłowego, bo Amaral dublował pozycje 10, to brakowało nam szerokości w ataku i do przerwy nie mieliśmy zbyt dobrych okazji do objęcia prowadzenia

- komentował po meczu występ swojego zespołu Maciej Skorża.

Filip Bednarek po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice:

od 16 lat

- Dlatego Adriel ba Loua wszedł od razu po przerwie i dzięki temu chcieliśmy grać szerzej, co przyniosło efekt, bo mieliśmy więcej przestrzeni do gry. Dobrze weszliśmy w drugą polowe i cieszę się, że zdobyliśmy bramkę po tak ładnej akcji i fajnym rozegraniu piłki.

- Później próbowaliśmy jeszcze stwarzać kolejne sytuacje, ale Piast był dobrze ustawiony w defensywie. Patrząc na statystyki – oddaliśmy 20 strzałów 6 celnych, a rywal ani jednego w światło naszej bramki. Zdaje sobie sprawę, że obraz meczu nie był taki, do jakiego przyzwyczailiśmy ostatnio kibiców przy Bułgarskiej. Z kolei bardzo dziękujemy za doping i za to, że nie było niezniecierpliwienia na trybunach i czuliśmy to wsparcie. Będą jeszcze takie mecze jak w sobotę, że nie grając wielkiego spotkania, będzie trzeba pokonać dobrze ustawionego i zmotywowanego przeciwnika. Udało się to przezwyciężyć, ale mamy teraz materiał do myślenia na przyszłość. Zagraliśmy odpowiedzialnie i wygraliśmy

– podsumował mecz Maciej Skorża.

Pierwszy raz w wyjściowym składzie Lecha Poznań zabrakło najdroższego piłkarza w historii klubu, czyli Adriela Ba Loui. Było to związane z infekcją wirusową, jaką przechodził skrzydłowy podczas przerwy na kadrę. Maciej Skorża uważał, że piłkarz nie wytrzymałby pełnych 90 minut na placu gry.

Czytaj też: Lech Poznań - Piast Gliwice 1:0 (0:0) Amaral zapewnił Kolejorzowi zwycięstwo i fotel lidera

Maciej Skorża przed meczem dokonał dwóch zmian w składzie w porównaniu z ostatnim starciem z Górnikiem Łęczna. Drugi raz w tym sezonie Lech wyszedł w środku pola na dwóch defensywnych pomocników – Murawskiego i Karlstroma. Za pierwszym razem takie ustawienie nie przyniosło efektu. Lech grał tak po wrześniowej przerwie na kadrę z Rakowem Częstochowa i już w przerwie trener wycofał się z tego ustawienia. Celem takiego ustawienia w sobotę było zabezpieczenie stref boiska, bo bardzo ofensywnie grali boczni obrońcy Lecha. Zawodnicy grający w środku pola nie byli jednak wyłączeni z zadań ofensywnych.

- W każdą akcją ofensywną, w zależności od tego, gdzie toczyła się akcja, to Radek albo Jesper mieli się włączać, ale różnie to wyglądało… Czasami tak, jakby Piast wrzucił trochę „piasku w nasze tryby”. Nie było naszą intencją grać na dwie szóstki i grać defensywnie w środku. Środkowi pomocnicy mieli swoje zadania w ofensywie, co nie do końca się udawało. Wracając do Radka Murawskiego… to był jego najlepszy mecz w Lechu. Cieszę się, że dał taki sygnał, że można na niego liczyć

– komentował ten aspekt szkoleniowiec lidera PKO Ekstraklasy.

Lech Poznań męczył się z Piastem Gliwice, ale trzy punkty ostatecznie zostały w stolicy Wielkopolski. Sobotnie nie było wielkim widowiskiem. Rywale głównie postawili na defensywę, a po straconej bramce nie potrafili mocno zagrozić bramce Filipa Bednarka. To bardzo cenne zwycięstwo Kolejorza na drodze po mistrzostwo, które pozwoliło odskoczyć od Lechii Gdańsk na dwa punkty w tabeli PKO Ekstraklasy. Skala ocen 1-10.Zobacz oceny piłkarzy Kolejorza za mecz z Piastem Gliwice --->Filip Bednarek po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice:

Lech Poznań się męczył, ale uporał się z żelazną defensywą P...

Bohaterem spotkania, nie pierwszy raz w tym sezonie, był Joao Amaral. Portugalczyk jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym piłkarzem całej ligi. Mimo że mecz rozpoczął z boku boiska, o czym wspominał Skorża.

- Joao najbardziej lubi grać blisko Mikaela Ishaka i przynosi nam to dużo efektów. Jednak jest to tak dobry piłkarz, że oczekuje od niego tego, że poradzi sobie w każdym sektorze boiska. Ma świetną motorykę i bardzo dobrą technikę. Mam trochę niedosytu, jeśli chodzi o początkowe fragmenty meczu, ale Amaral był głównym reżyserem tego zwycięstwa. Cieszę się, że trzyma formę i jest nadal skuteczny, a minęło już pięć miesięcy od naszego pierwszego wspólnego treningu. Nadal jest głodny gry i widać w nim pozytywną energię.

Piast Gliwice zaskoczył Skorżę, ale trener Fornalik ustawił zespół tak, jak zrobili to ostatnio Stal Mielec czy Górnik Łęczna. Czy zatem to jest sposób, na zatrzymanie Kolejorza?

- Coś w tym jest… ekipa z Mielca zastosowała podobne ustawienie i ugrała punkt z nami. Można się spodziewać, że teraz rywale tak będą grali. Ci, co chcieli z nami grać otwartą i ofensywną piłkę, kończyli z bagażem kilku goli. Na pewno każdy trener rywali przed meczem w Poznaniu zastanawia się, jaką przyjąć taktykę i zapewne rozważa to, by zagrać zagęszczoną defensywą. W sobotę mieliśmy z tym problemy i jest to dla nas duże wyzwanie, aby poszukać jeszcze innych rozwiązań, które spowodują wykreowanie jeszcze więcej sytuacji niż w spotkaniu z Piastem

– rozważał to Maciej Skorża, a w niedzielę, 28 listopada czekają nas derby Poznania przy Bułgarskiej. Początek o godz. 15.

Zobacz też:

Istotną praktyką w Lechu Poznań jest ogrywanie młodych i utalentowanych zawodników akademii w klubach Fortuna 1. Ligi, aby przygotować ich do gry w pierwszym zespole Kolejorza w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Tym razem nie tylko w takich przypadkach byli wypożyczani piłkarze z Kolejorza.[b Sprawdzamy, jak radzą sobie zawodnicy, którzy na grę w zespole Macieja Skorży nie mieli zbyt dużych szans. --->[/b]

Lech Poznań ma sześciu zawodników na wypożyczeniach. Sprawdz...

Rezerwy Lecha Poznań mają za sobą bardzo udaną rundę jesienną w rozgrywkach eWinner 2. Ligi. Podopieczni trenera Artura Węski zajmują obecnie 5. miejsce w tabeli, co jest najlepszym wynikiem rezerw w historii ich występów na tym poziomie rozgrywkowym. Warto podkreślić, że niebiesko-biali na szczeblu centralnym spędzają dopiero trzeci sezon, a w rundzie rewanżowej powalczą o to, by znaleźć się przynajmniej w barażach o awans do Fortuna 1. Ligi (od tego sezonu jest możliwy awans rezerw na zaplecze ekstraklasy). Na podstawie statystyk, które opublikował na Twitterze Marcin Olszanowski, podsumowujemy zmagania drugiej drużyny Kolejorza w rundzie jesiennej obecnego sezonu.Zobacz statystyki rundy jesiennej w wykonaniu rezerw Lecha Poznań ----->

Lech II Poznań z najlepszym wynikiem w historii swoich wystę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24